Ten film zaczyna się jak lekka komedyjka, a w połowie nagle zmienia charakter o 180 stopni!! Jest dziwny, nie bardzo wiadomo czym będzie, ale przez to wciąga i intryguje.
Dokładnie,przez dłuższy czas jest to typowa dobra komedia,z fajnymi efektami spcjalnymi jak wszystko się zawala w dół.A końcowe sceny akcji,to już równie dobry film katastroficzny.Wszystko ogląda się z dużą satysfakcją.A co najważniejsze nie przynudza .Polecam ;).
Końcówka tak szarpie emocjonalne, że chciałoby się dać 7/10 ale sam film jest tak zwariowany, ze nie wiadomo co myśleć. W każdym razie to już kolejny film koreański, który mnie nieźle zaskoczył.
Jednak u mnie, z koreańskich komedii, niezmiennie na pierwszym miejscu jest rewelacyjny "Kim-ssi-pyo-ryoo-gi" z 2009 r.