Daje mu 7/10 ponieważ do połowy film jest nudny dopiero po zamordowaniu matki coś się zaczyna dziać. Tak trochę przeraziło mnie to, że jest on na faktach autentycznych. Nie przepadam za takimi filmami ale ten mi się spodobał ;)
fakty autentyczne = masło maślane, nie ma faktów nie autentycznych. albo mamy do czynienia z faktami, które zawsze są autentyczne albo z fikcją. Pamiętaj o tym bo to straszny błąd ;)
Przepraszam, przeczytałam to kiedyś w jakiejś wypowiedzi i nawet nie zastanawiałam się, że to może być jakiś błąd. teraz będę pamiętać. Dzięki :)
Jak miło przeczytać taki wpis, że dziękujesz, ze ktoś cię poprawił, a nie wkurzasz się jak większość internautów, gdy ktoś wytknie im błąd!To sie nazywa klasa, pozdrawiam :)
Nie pamiętam na tą chwilę, ale pamiętam tylko tyle, że oglądałam w oryginalnej wersji po angielsku :)
"Po zamordowaniu matki zaczyna sie coś dziać".Gratulacje dla autorki wpisu...Nawet nie da się tego skomentować!
To tylko moja opinia. Każdy ma inne zdanie i proszę to uszanować.
PS. Odnosząc się do Pani komentarza "Nawet nie da się tego skomentować" - Pani to skomentowała...