A według mnie to jedna z najgorszych ról Nicholasa. Zdecydowanie przesadziłeś. Film jest głupawy i naiwny. Typowa amerykańska produkcja nie umywająca się choćby do kina czeskiego czy francuskiego. Fabuła jest bardzo podobna do Indiany Jonesa. Nic oryginalnego i fajnego 10/10? Gdyby ten film dostał Oscara to chyba bym się posikał ze śmiechu.

Zgadzam się. "Zabili go a on uciekł", "Bieg Apacza wkoło sracza", "Mucha w ciąży nad przepaścią" to określenia pasujące do tego filmu. Jak miałem 15 lat to chodziłem do kina na Indiana, ale żeby teraz sikać z zachwytu nad takimi filmami to lekka przesada.

pozdr Filozof71