Z niecierpliwością oczekiwałem na możliwość obejrzenia tego filmu.. takowa się nadarzyła... no i odsyłam do tytułu mojego komentarza...
Film stara się odzwierciedlić klimat książek Dana Browna: "Kod Leonardo da Vinci" , "Aniołowie i demony"... Mimo iż nie jestem wielkim fanem tych pozycji z ręką na sercu mogę stwierdzić - ten film nie dorasta do pięt twórczości wyżej wymienionego autora.
Jestem wielkim fanem Nicholasa Cage'a oraz teorii spiskowych :). Film tymczasem jest marną kopią Indiany Jonesa. Słaba fabuła, przewidywalna akcja, bardzo mało ciekawostek historycznych (więcej można zobaczyć oglądając jeden z programów Discovery poswięcony masonom, templariuszom, skarbom itp.). Banda ludzi szuka skarbu, w międzyczasie mamy rozwijający się wątek miłosny, na koniec żalosne, naiwne zakończenie.
Chcecie zobaczyć więcej - zapraszam do kin:)
apropos tego dana browna przezcytalem kod leonarda da vinci i dawno takiej szmiry nie czytalem - nie polecam autor jest przereklamowany!!!!
Kwestia gustu - przeczytałem "Anioły i demony" oraz "Kod..." i obie książki moim zdaniem są znakomite.
"Skarbu narodów" jeszcze nie widziałem, więc się o nim nie wypowiem :P
jak ktos nazywa "kod" szmirą to szczerze wspólczuje albo braku inteligencji albo braku wyobraźni albo nieumiejetności czytania ze zrozumieniem... albo wszystkiego naraz:| jedna z najlepszych ksiazek w swoim gatunku, polecam. natomiast film jest typową eksploatacja wartosci konsumpcyjnych - banalnosc wiekszosci amerykanskich filmow jest niezmienna. KEIRAA.
Brown jest spoko. Ksiązki pisze zajebiste i tyle przeczytałem anioły, cyfrową i kod i jeszcze czekam na natsępna "Zwodniczy punkt" i kontynuacje kodu
Szkoda tylko ze Kod jest Plagatiem, ale czego mozna sie po tym autorze spodziewac, autor ma swietny jezyk ale sam nie jest w stanie wiele wymyslec, kod jest plagatiem tylko napisanym lepszym jezykiem i z bledami historycznymi