PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1048}

Skazani na Shawshank

The Shawshank Redemption
8,8 922 586
ocen
8,8 10 1 922586
7,9 51
ocen krytyków
Skazani na Shawshank
powrót do forum filmu Skazani na Shawshank

Najlepszy film

ocenił(a) film na 10

To chyba najlepszy film jaki widziałam w życiu. Jak dla mnie arcydzieło!! Polecam wszystkim lubiącym niebanalne filmy...

ocenił(a) film na 10
mama_leone

Zgadzam się w 100% Jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałem. 10/10.

ocenił(a) film na 10
mama_leone

Premiera tego filmu była w 1994 roku, a jego oglądalność wciąż wzrasta...To jest klasyka światowego kina, Skazani na SS > Ojciec Chrzestny.

ocenił(a) film na 10
shivekcs

Na dzień dzisiejszy jest to najlepszy film w historii kina według ocen ludzi z całego świata !!!. Film ponadczasowy, paradoksalnie film który został doceniony dopiero po latach , bo w roku 1994 nie zdobył nawet jednego oscara co chyba jest największą pomyłką w historii tych nagród !!!.. Z drugiej strony akademia chyba nie przewidziała że film o więźniach może mieć taki wydźwiek i odegrać aż tak wielką rolę w historii kina. Dla mnie jest to najlepszy film na dzień dzisiejszy jaki widziałem. Mogę przewinąć go w dowolnym momencie i oglądać tak jak był by to początek, bo niemal każda scena ma jakiś sens , w każdej scenie jest jakaś wskazówka dla nas wszystkich . Świetnie zagrał Tim Robbins , ale to co zrobił Morgan Freeman uczyniło ten film jeszcze bardziej niesamowitym , najlepiej zagrana rola jaką w życiu widziałem , w pewnym momencie myślałem że on naprawde spędził te 50 lat w Shawshank .... to naprawdę dało się odczuć. Ci którzy nie widzieli niech zobaczą i nie wierze że dadzą notę mniejszą niż 9 nawet ci najbardziej wybredni !!!

ocenił(a) film na 9
mama_leone

Moim najlepszym filmem, jaki oglądałem w życiu jest "Lot nad kukułczym gniazdem"

ocenił(a) film na 10
mama_leone

1994 rok to był niesamowity rok dla kina.
"KRÓL LEW" Roba Minkoffa i Rogera Allersa , "FORREST GUMP" Roberta Zemeckisa , "SKAZANI NA SHAWSHANK" Franka Darabonta , "PULP FICTION" Quentina Tarantino , "LEON ZAWODOWIEC" Luca Bessona , "CZERWONY" Krzysztofa Kieślowskiego , "NAIWNIAK" Roberta Bentona , "QUIZ SHOW" Roberta Redforda , "ED WOOD" Tima Burtona , "NIEBIAŃSKIE ISTOTY" Petra Jacksona , "JEDZ I PIJ MĘŻCZYZNO I KOBIETO" Anga Lee, "WICHRY NAMIĘNOŚCI" Edwarda Zwicka , "KRÓLOWA MARGOT" Patrice'a Chereau , "CZYSTA FORMALNOŚĆ" Giuseppe Tornatore , "HUDSUCKER PROXY" Joela Coena , "URODZENI MORDERCY" Olivera Stone'a , "W SIECI" Bary'ego Levinsona , "PRISCILLA KRÓLOWA PUSTYNI" Stephana Elliotta , "BACKBEAT" Iana Softleya , "WERSJA BROWNINGA" Mike'a Figgisa, "Z HONORAMI" Aleka Keshishiana , "OSTATNIE UWIEDZENIE" Johna Dahla , "KSIĄDZ" Antonii Bird , "BŁĘKIT NIEBA" Tony'ego Richardsona , "SPALENI SŁOŃCEM" Nikity Michałkowa , "ZAWRÓCONY" Kazimierza Kutza , "WRONY" Doroty Kędzierzawskiej ,

"WILK" Mike'a Nicholsa , "WYWIAD Z WAMPIREM" Neila Jordana , "FRANKENSTEIN" Kennetha Branagha , "KRUK" Alexa Proyasa ,"CIEŃ" Russela Mulcahy ,
"SPEED" Jana De Bonta , "PRAWDZIWE KŁAMSTWA" Jamesa Camerona , "MAVERICK" Richarda Donnera , "GLINIARZ Z BEVERLY HILLS 3" Johna Landisa , "UCIECZKA GANGSTERA" Rogera Donaldsona , "GWIEZDNE WROTA" Rolanda Emmericha , "KSIĘGA DŻUNGLI" Stephena Sommersa ,"DZIKA RZEKA" Curtisa Hansona , "STRAŻNIK CZASU" Petera Hyamsa , "NA ZABÓJCZEJ ZIEMI" Stevena Seagala , "WYATT EARP" Lawrence'a Kasdana , "DRUŻYNA ASÓW" Williama Friedkina , "BARWY NOCY" Richarda Rusha ,
"MASKA" Chucka Russella, "GAZETA" Rona Howarda , "JUNIOR" Ivana Reitmana , "CZTERY WESELA I POGRZEB" Mike'a Newella , "GŁUPI I GŁUPSZY" braci Farrelly , "NAGA BROŃ 33 i 1/3" Petera Segala ,"FLINSTONOWIE" Briana Levanta , "ŚNIĘTY MIKOŁAJ" Johna Pasquina , "CUD NA 34. ULICY" Lesa Mayfielda , "KIESZONKOWE" Richarda Benjamina , "ZŁOTO DLA NAIWNYCH" Paula Weilanda, "SPRZEDAWCY" Kevina Smitha...


Aż szkoda, że Amerykańskiej Akdemii Filmowej zabrakło odwagi i nonkonformizmu przy wręczaniu Oscarów podsumowującyh ten zdumiewający rok.
Gdyby przyznali Oscara w kategorii "Najlepszy film" właśnie filmowi KRÓL LEW, byłoby to piękne zwieńczenie blisko 100 lat animacji filmowej i nowe otwarcie. No i zaiste był to film, który ryknął najgłośniej. Rozdzierał serca. Na strzępy. Zaiste była to najdojrzalsza animacja, ale też największe wydarzenie roku. Rezonans tego filmu był bezdyskusyjnie największy, pomimo wybitnych ze wszech miar konkurentów.
KRÓL LEW był katartycznym doświadczeniem żywcem wyjętym z tragedii greckiej, opowieścią o śmierci, traumie i przepracowaniu, a następnie przezwyciężeniu jej, bez zaprzeczania jej.
Śmierć pozostawała w pamięci, naznaczała na całe życie. Nie wolno jej było wymazać, zanegować pomimo usilnych prób (hakuna matata). Śmierć jest taką samą wartością jak życie. Bez tej pierwszej nie docenialibyśmy tej drugiej. Dlatego w spotkaniu ojca z synem w chmurach po latach, Mufasa gniewnie mówi Simbie: ZAPOMNIAŁEŚ MNIE. ZAPOMNIAŁEŚ MNIE I ZAPOMNIAŁEŚ, KIM JESTEŚ. PAMIĘTAJ!

Nie sposób zapomnieć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones