Reżyserowi (Frank Darabont) udało się coś, o czym inni reżyserzy mogą tylko pomarzyć - stworzył dzieło wybitne, wręcz ponadczasowe, choć paradoksalnie dorobek reżysera jest raczej skromny (głównie jest on specjalistą od ekranizacji prozy S.Kinga). Siłą filmu jest zarówno ciekawa fabuła, jak i niepretensjonalny sposób prowadzenia narracji, świetna gra aktorska (zarówno Tima Robbinsa, który wspiął się tutaj na wyżyny swoich umiejętności, jak i genialnego Morgana Freemana), oraz rewelacyjna muzyka dopełniająca magii tego obrazu. "Skazani..." to film, do którego zawsze się będzie wracać i to jest dowód na jego wyjątkowość.