Colman w jednej z pierwszych mówionych ról i z zasłużoną nominacją do Oskara. Film opowiada o skazanym, którym za kradzież i próbę napadu na bank trafia do więzienia na wyspie, zwanej diabelską. Niebawem po przybyciu, zostaje zatrudniony w domu komendanta więzienia. Jego zadaniem jest pomaganie żonie komendanta w codziennych domowych czynnościach. Reszty można się domyśleć... Sam film jest niezwykle sfotografowany w porównaniu do innych obrazów z tego czasu. Scenariusz - całkiem odważny w warstwie obyczajowej (dwóch więźniów bijących się o młodego chłopaka, czy romans głównych bohaterów). Znakomity Colman i drugoplanowe postacie komendanta (Digges) i współwięźnia (Wolheim). Odstaje Ann Harding w momentami groteskowo zagranej roli, rodem z kina niemego, o silnie melodramatycznej nucie. 4/10