Geneza owych odmieńców jest niesamowita. Np. tutaj mamy "nazistę", dlaczego "nazistę" a nie nazistę? a no dlatego, że chłopak w swoich przekonaniach wcale nazistą nie był, został nim bo był sfrustrowanym gnojkiem, który chyba w życiu od ojca po pysku nie dostał. Oglądając ten film od razu przypomniał mi się "Fucking Amal" traktujący o innych odmieńcach, mianowicie o lesbijkach. Tam też główna bohaterka nie była lesbijką po prostu tylko dlatego, że była sfrustrowana życiem. Wypływa z takich filmów jakże napawający optymizmem fakt. Jak długo będziemy mieli do czynienia z np. "nazistami" a nie nazistami, tak długo będziemy żyć w normalności. Jeżeli jednak kiedyś dojdzie do faktu zaistnienia prawdziwych nazistów to może być ciężko. Na szczęście to nam szybko nie grozi.
Akurat Fucking Amal jest złym przykładem, ale wiem o czym mówisz ;) chyba raczej, jak w "fanatyku" bodajże.
czemu chlopak został nazistą?? i jest "odmieńcem" może dla tego że cały czas dostawał od zycia kopa w dupe ? może dla tego że chciał coś zrobić,a że wybrał złą droge . karzdy uczy się na własnych błedach i nie nalezy od razukogoś od odmieńca wyzywać
Przecież w filmie konkretnie widać, że bohater wykolejony, depresant, dziwak itp.
A w filmie Fala świetnie widać jak tacy słaby, zagubieni samotni szybko znajdują moc w solidarnej grupie...
Dziwak, faktycznie. Taki mamy świat, że wrażliwych ludzi nazywa się dziwakami. Zauważmy, że główny bohater dostał się do grupy niejako z przypadku, trącił gościa nożem z przypadku. Nastoletni bunt na zastane okoliczności, dramatyczne - a jakże - pcha bohatera w szpony "gangu". Film nie jest żadną "genezą nazisty" - raczej opowieścią o traumach życia, słabości, tęsknocie. Tutaj nie ma ideologii. Jest za to poszukiwanie poczucia bezpieczeństwa, oparcia, człowieka. Bo ten obraz jest o JEDNOSTCE. Zdecydowanie jeden z najsmutniejszych filmów jakie widziałam.