Film dobry, podoba mi się wygląd rośliny (Feed me!) a teksty matki głównego bohatera wymiatają (kto by nie chciał takiej matki lub teściowej...), niestety jednak zakończenie jest jak dla mnie beznadziejne i na odpierdziel robione.
Niemniej ten i "Dzień Tryfidów" to najlepsze filmy o roślinach.