efekty najlepsze jakie do tej pory widzialem w anime. czasami nie wiadomo czy to anime czy
film. scena gdzie deszcz pada tak sie zlewa z rzeczywistością że naprawde człowiek myśli
że to naprawde prawdziwy deszcz.. jak dla mnie genialna robota. polecam fanom i nie tylko.
Wyjaśniło się, skąd ten efekt ni to filmu, ni animacji - używali miniatur, nie tylko CGI - The Making of Wonderful Days / Blue Sky: http://www.youtube.com/watch?v=ALRpfJxwZq4
Cały świat jest przedstawiony realistycznie z wysokim odzwierciedleniem detali i to jest świetne ale postacie są typowo kreskówkowe i trochę się to gryzie ze sobą moim zdaniem. Dobrze by było jakby w postacie włożyli więcej szczegółów, ala "Final Fantasy" by super pasowały.
Gdyby tylko nie to, że nie ma czegoś takiego jak "anime", a nawet jeśli święcie wierzysz w oddzielne gatunki "anime" i "Animacja", to ten film nie jest "anime", bowiem "anime" to dzieło japońskiej kinematografii, a to jest koreńskie dzieło, bardzo dobre zresztą, lecz koreańskie.
A ty wbij sobie do swojej głowy ze istnieje coś takiego jak anime i to nie to samo co animacja. Fakt, że anime Japoczyncy nazywaja kazda animacja i tak doprowadził do tego ze anime to oficjalnie nie to samo co animacja.
Nie. Wbij sobie do głowy, ze anime to jest to samo co animacja, odnoszę do słownika. Osobiście się pytałem nauczycielki japońskiego więc nie. Anime to animacja i na obrót.
W dupie mam co twierdzi twoja nauczycielka. Owszem anime to animacja, ale rozdzielono to niejako na co innego. Może nie oficjalnie, ale przyjęło się tak i kiedys stanie się to oficjalnie.
Animefun666 Serio? Weź sobie chociażby Katedrę Bagińskiego i z ręką na sercu nazywaj tę animację Anime... stos czeka xD xD