Obejrzałem wiele horrorów, ten jest jednym z najgorszych, jakie widziałem...

Szkoda czasu na długie podsumowywanie tego gniota, więc postaram się to streścić. Fabuła? Dramatycznie nijaka, wtórna i nie budząca jakiejkolwiek grozy. Aktorstwo? Dramat... brak jakiejkolwiek chemii pomiędzy którymikolwiek z postaci, komiczna mimika na twarzach bohaterek. Realizacja? Dramat. Film jest całkowicie nijaki, pozbawiony jakichkolwiek charakterystycznych elementów, jakichkolwiek własnych pomysłów. Brak tu choćby jednej oryginalnej sceny. Jest to zżyna ze wszystkiego tego, co już znamy i co zrealizowane było 100 razy lepiej. Minęły 2 dni od seansu, a ja już ledwie pamiętam, co tam się właściwie wydarzyło. Horroru w tym tyle, co kot napłakał. Nawet jak pojawia się ten cały Slender Man, to nie budzi jakichkolwiek emocji. No i oczywiście do tego wszystkiego dochodzi totalny brak logiki. Niektóre sceny były tak głupie czy to w dialogach, czy niewytłumaczalnych zachowaniach bohaterów, że całe szczęście, że zdążyłem je już wyprzeć z pamięci.