I przyznam szczerze, wyszedłem z seansu zadowolony. Nie czułem zażenowania, nie czułem potrzeby śmiania się i po prostu oglądałem z zaciekawieniem.
Na ten film trzeba iść ze świadomością tego, że jest to Slender Man, bo mam wrażenie, że niektórzy trochę o tym zapominają i oczekują nie wiadomo czego.
Tak samo nie rozumiem osób, które krytykują postawę i decyzje bohaterek - przecież to są pieprzone nastolatki, które mają pstro w głowie.
Zdjęcia i muzyka - absolutnie na plus, realizacja jest naprawdę przepiękna.
Szczerze mówiąc, jedna ze scen naprawdę wzbudziła we mnie wewnętrzny niepokój i trochę się przestraszyłem :D. Z racji tego, że taguję to jako spoiler to napiszę, że chodzi mi o scenę "romantyczną".
Obrotu akcji w stronę młodszej siostry totalnie się nie spodziewałem, co również mi zaplusowało. Brakuje mi też jednej sceny z trailerów, której najbardziej oczekiwałem, mianowicie 2:16 z
https://www.youtube.com/watch?v=ySy8mcceTno
no kurde, dlaczego wycięli :(