Film bardzo dobry, ale główny urok dodają mu utwory Enigmy i Massive Attack- ekstra!
To jedyna mocna strona filmu, no i gra Stone - reszta to nędza...
Zgadzam się, muzyka w tym filmie to mistrzostwo świata. Dzięki niej, film ma "klimat", którego w dzisiejszych produkcjach próżno szukać.
popieram, age of loneliness i unfinished sympathy czynią ten film magicznym
And UB40 :-) Magiczne lata 90 - te.