Możesz teraz zrozumieć jak się czuli inni Polacy, gdy kręcono Pokłosie czy Wałęsę. Za nasze pieniądze kręcono wtedy gnioty antypolskie.

Dziwne. Zwykle po seansie wychodzi się na ulicę z kina. A Ty co z sobą począłeś?

Jedynie słuszne rządy będą jeszcze trwały trzy lata, na uliczne protesty jest jeszcze kupa czasu.

Lepiej nie usypiaj czujności. Gdyby nie obawa, że powtórzy się wypadek z 2007, przypuszczam że gensek zarządziłby już przedterminowe wybory. Opozycja jest tak rozbita i skłócona, że mógłby sięgnąć po większość konstytucyjną, a wtedy władzy nie oddałby nigdy. Jeszcze są pieniądze na kiełbasę wyborczą za 500+, jeszcze nie rozwalono gospodarki ustawami o repolonizacji, wieś jeszcze nie odczuła "dobrodziejstwa" ustawy o obrocie ziemią i nie przybyło 40 tys. nowych bezrobotnych z handlu, którzy chcieli być w niedzielę z rodzinami, a są cały tydzień. Za trzy lata wyborcy zauważą też obsadzenie wszystkich dostępnych stanowisk w państwie przez "miernych, biernych, ale wiernych" i wróci powojenny slogan "nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie (np członka rady nadzorczej spółki Skarbu Państwa)". Trzeba będzie więc przeprowadzić pełzającą zmianę ustroju państwa, aby się przy władzy utrzymać i tu ujawnia się powód rozwalenia TK.

niestety części osób da się "wciskać kit" jak to widać na przykładzie filmu. Pomimo, że jest słaby i ma duże niedostatki, to ze względów ideologicznych ocenią go na genialny.

Przed chwila słyszałem jak min. Błaszczak tłumaczył znaczenie skrótu KOD - Komitet Obrony Dotychczasowości. Zaraz wyroją się powtarzający to na FW, a mnie przypomina to propagandę z czasów PRL-u, gdzie przeciwnika należało w oczach społeczeństwa zohydzić. Poza tym rzucił przypuszczenie, że wobec słabnącego zainteresowania manifestacjami KOD-u możliwa jest prowokacja 11 listopada. Czy to instrukcja, czy też samospełniająca się przepowiednia? To też było za PRL-u, przebrani za robotników milicjanci i ORMO-wcy wszczynali burdy w tłumie manifestantów, aby dać pretekst do interwencji. Może zrozumieją to kibole ("sól ziemi" wg genseka), a może ONR-owcy już szykują pały?

potrwały niestety dłużej

Pośrednio trwają nadal poprzez zmiany w prawie i nominacje last minute, które zabetonowały część organów państwa. Zmianę przyniesie dopiero odcięcie ludzi starej władzy od koryta. A na to potrzeba min. 1.5 roku. No i dowiadujemy się o kwiatkach typu p. Gajewskiego, który bez matury, jako 19-latek pojechał do Brukseli jako asystent europosła. Potem, już z maturą-co za sukces, pełnił dyrektorskie funkcje w TVP (3 mln. pln w niecałe 3 lata). A obecnie w NBP, bez konkursu. O takich patologiach będziemy się jeszcze dowiadywać całe lata. Jak powiedział w "Czterech pancernych" kapral Kucharek "gdzie stu je, tam paru się naje".

Większa możliwość wprowadzenia działań naprawczych będzie po wyborze nowego prezydenta.

Pis bezprawnie powprowadzał zmiany, a teraz domaga się prawnej zgodności z bezprawiem przez siebie wprowadzanym.

Ogólnie jest taka sytuacja, że samoocena i własne czyny się rozmijają.

PiS cały czas sugeruje totalitaryzm innych samemu prowadząc totalitarne działania.

Prezydent Duda mówi, ze jest prezydentem wszystkich Polaków, samemu wspierając wyłącznie PiS.

Prezydent Duda nazywa siebie obrońcą konstytucji, samemu wielokrotnie ją łamiąc.


Masz rację, poprzez zabetonowanie się PiS nadal jest, a jakoby go nie było.