Sądząc po tym co zobaczyłem, to uprzedzam wszystkich lubiących ostrą, hardkorowa jazde: to nie jest SNUFF!!! Choć na poczatku zapowiadało się świetnie (mówię tu głównie o dość dobrej jak na ten gatunek scenie z wyciąganiem dziecka) to potem nie było tam nic. Aktorzy to po prostu jakieś nieporozumienie! Zero gry aktorskiej, zechowane krzyki, zero przemocy i upokorzenia. Twórcy myśleli, że jak zrobią filmowi film w filmie (dobrze okreslone) to efekt końcowy spowoduje podniesienie oceny??? ni chyba nie!!!