Piękny film. Mimo bardzo ciężkiej tematyki jaką porusza, budzi w człowieku nadzieję. Film o cierpieniu, o krzywdzie, ale też o wielkiej sile jaką miała w sobie ta 8 latka. I o wielkich staraniach rodziców o to, by odbudować to, co zostało zniszczone. A ojca w kostiumie Kokomonga zapamiętam na długie lata.
Dawno żaden film tak mnie nie wzruszył. A jednocześnie nie ma tutaj ani grama nadmiernej patetyczności czy przesady. Po prostu, piękny film.
9/10