Kultowy film mojego dziecinstwa.
Tania i glupia produkcja o nawiedzonym domu, a jednak majaca w sobie wiele uroku.
Przede wszystkim jest tak zle zagrany, ze juz samo to jest wystarczajaco zabawne. Do tego potwory wygladaja jak jakies Yokai Monsters a nawiazan do roznych klasycznych horrorow i science fiction naprawde sporo (czadowy jest Potwor z Czarnej Laguny wynurzajacy sie z wanny :)