Klimat i dbałość o szczegóły kostiumów i dekoracji super. Można zobaczyć Japonię z okresu Sengoku Jidai. Włączając film bardziej nastawiałem się na walki, potyczki, walne bitwy. Dostałem jednak obraz mówiący o odpowiedzialności, o ciężarze roli jaka przypada każdemu w życiu, o próbie odmiany swojego losu. Wszystko...
niezwykle starannie zakomponowane sceny jazdy na koniu i przemarszu wojsk, ogólnie za nudny, choć jestem fanem japońskiego kina nie potrafiłem się wczuć w jego klimat - szkoda
Perfekcyjnie zrobione sceny walki,wczuwanie się Kagemuschy w rolę "Góry",i najlepsze zakończenie ze wszystkich filmów Akiry ! [ale wmawiano mi że RAN ma lepsze].
Początek dosyć spokojny,później film szybko leci,aby dłużyć się na ostatnich scenach.
Właściwie to tylko motywy walk mnie nużyły :) chociaż zrobione i...
Po obejrzeniu wielu wcześniejszych filmów cesarza trochę się zawiodłem oglądając ten epicki obraz historyczny. Po pierwsze uderzyły mnie... kolory- intensywne i mocno żywe. Czarno-białe obrazy wymagały chyba mocno kontrastowego zabarwienia strojów i tak już chyba zostało. Ponadto dialogi są tu jakby w stylu już...
wciąż wracam do niego myślami
oczywiście jest jeszcze książka GÓRA STOI! Próba analizy filmu SOBOWTÓR
W dniach 12 listopada i 19 listopada bieżącego roku TVP 1 emitowała ten film. Tak emitowała w tych dwóch terminach ale niech nikogo to nie zmyli. Nie puszczono tego filmu dwukrotnie. Któś GENIALNY (?) w TVP 1 wpadł na pomysł by podzielic dzielo Kurosawy. Uważam to za szczyt nietaktu, nieudolności, głupoty wręcz. Jakim...
więcejRan to to nie jest ;-). Takie moje wrazenie moze dlatego, ze osatnio ogladalem rana ten film mnie troche rozczarowal.
Film jest znakiem wydobycia się Kurosawy z impasu twórczego. Choć nie równa się arcydziełom z lat 50. i 60., jego nienaganna konstrukcja może wprawić w zdumienie. Idealny układ scen, idealny montaż, idealna dramaturgia... Nie dziwne, że to właśnie ten film podjął się przeanalizować Grzegorz Królikiewicz w książce...
Film, oprócz aspektu historycznego porusza tez wiele innych wątków. Jednym z nich jest utożsamienie się tytułowego Sobowtóra z postacią w którą kazanu mu się wcielić. Świetna rola Tatsuyi Nakadai.
Wielkie rozczarowanie. Wedlug mnie fabula niespojna, pelna sytuacji ktore najzwyczajniej wydarzyc sie nie mogly ze wzgledow obyczajowych. Gra aktorska, oparta o "wytrzescz oczu" - zrozumiala moze dla japonskiego odbiorcy. Arcydzielo? W zadnym przypadku! Sceny batalistyczne oparte chyba na zasadzie - pobiegamy tu i tam,...
więcejCzy ktos zauwazyl, ze logo Microsoftu pojawia się na flagach klanu Takeda? To sie nazywa wyprzedzajacy swoje czasy "product placement" ;)
No i o wiele za długi,na spektaklu czy japońskich pieśniach przysypiałem.Historia trywialna jak i sam pomysł.Czekałem na jakieś przynajmniej radykalne zakończenie,a tu ...wypaczające cały sens,i pomysł filmu.Dałem mu 05/10 bo lubię kuchnię azjatycką.
Minus za nieco umowne (momentami wręcz teatralne) sceny batalistyczne. Po wojennym kinie historycznym spodziewam się jednak większego rozmachu w tych sekwencjach. Za wszystko inne jednak plus, zwłaszcza za świetnego Nobunagę.