jestem niezmiernie zafascynowana grzywką Lydii :3 jakichś dziwnych względów jest moim zdaniem <z tego co zdołałam zobaczyc z fragmentów> najbardziej pasującą do Rodziny Addamsów postacią z dzieł Burtona - nie uważasz?

zgadzam się w całości

Popieram. Rewelacyjna komedia fantastyczna, dzięki aktorom i muzyce zasługuje w pełni na 8/10

Ja z kolei troszkę zawiodłam się na tym filmie :(. Oglądałam go dzisiaj po raz pierwszy. Nie wiem dlaczego, ale żadna scena mnie nie rozśmieszyła, nie ujęła mnie rola Beetlejuice'a, ani nie poczułam Tego Klimatu. Kompletnie ten film do mnie nie trafił i nie rozumiem, dlaczego niektórzy uważają go za mistrzowski :(.

Może po prostu nie mój gust.

Oglądałaś inne filmy Burtona? Bo może po prostu nie lubisz czarnego humoru?

Film super.Moge go ogladac chocby co tydzien i nigdy nie przegapiam powtorek.Chociaz...dzisiaj Van Helsing tez kusil-ale ilez mozna.Ja polecam,ale na temat gustow sie nie dyskutuje.

Film bardzo dobry ale efekty tragiczne nawet jak na rok produkcji..

To idź Transformersy albo Avatara pooglądać...

Nie ma to jak odpowiedz na poziomie...

Dla kogoś , kto nie wiem czym jest 'celowy kicz' , to jedyna słuszna odpowiedź...

A skąd wiesz że to był celowy kicz? Masz pewność?

Tak mam.
Wiele z filmów Burtona jest kiczowata m.in. Marsjanie atakują czy Planeta małp.
Proszę bardzo , przeczytaj np. to:
http://film.onet.pl/osoby/tim-burton,8771,biografia.html

Może i to był kicz.Ale kicz też sie starzeje

Pewnie narzekasz też na filmy czarno-białe i nieme , bo też się starzeją.
I ponawiam moją propozycję , żebyś wrócił do Avatara i Transformersów , bo najwidoczniej to jest kino skierowane do ciebie.

Nadal nic nie rozumiesz filmy czarno białe i nieme były tworzone w latach gdzie niemożliwe było inne ich wykonanie.Sok z żuka to zupełnie odwrotna historia. Widze ze jesteś kompletnie zaślepiony tym reżyserem..

Koleś narzekasz na "efekty specjalne" filmu z 1988 i nie rozumiesz , że reżyser specjalnie stworzył film kiczowowaty by podkreślić jego dziwność i komiczność.
Nie rozumiesz , że jakby dodali wybuchy i ogólny rozpie**ol to film stałby się zwykłym filmem sensacyjnym i nie miałby wiele wspólnego z tym czym miał w istocie być.
I dla twojej informacji kolor dostępny był już w początkach historii kinematografii i początkowo uważany był za eksperyment który w późniejszej fazie przyjął się w masowej produkcji.

Chyba sobie kpisz.

Nie,dlaczego? Pisze to co myśle

Podaj więc tytuły filmów z 1988 roku z lepszymi, wg Ciebie, efektami :)

Znaczy wiesz akurat dokładnie 1988 nie ma nic do rzeczy. A filmy starsze z lepszymi efektami to jest ich sporo Obcy1,Obcy2,Terminator,Predator,Gwiezdne Wojny,Szklana Pułapka..

Ja nie uważam, że efekty są tam lepsze. Po prostu Burton zastosował takie efekty, jakie pasują do jego konwencji.
Jedyne, co mi w tym filmie dziś przeszkadza może, to "twarz-maska" Baldwina. Reszta wspasowuje się w burtonowski styl i nie trąci za bardzo mychą wg mnie :)