Nic wiecej nie mam do dodania. Daje temu filmowi 2/10. Skasowałem natychmiast po obejrzeniu...
Potwierdzam. Oglądałem go w tv. Rzadko kiedy oglądam tv, ale zauważyłem mnóstwo filmów kanadyjskich na tvp 1.
Film nudny, nie zaskakujący, wiadomo co zaraz nastąpi. Efekty tragedia. A rozmowa w łodzi podwodnej to chyba jakiś żart :D
Moja ocena 2/10
Przyłączam się do Waszych opinii. Film na prawdę bardzo słaby, marne efekty, dialogi i gra aktorska, na dodatek film jest niesamowicie nudny. Jedyne co w tym filmie trzyma poziom to muzyka. Tak samo jak Wy oceniłem ten film na 2
No tak, można tu zaobserwować tę często spotykaną ostatnio tendencje do preferowania tylko ambitnych filmów, wynika ona z waszej żałosnej chęci uchodzenia za ambitnych widzów. Nawet jeśli tak naprawdę spodoba wam się film, ale powszechnie mówi się, ze jest to słabe kino, to będziecie to powtarzać. A ja się nie wstydzę tego, że spodobał mi się ten film z prostą, powielającą tylko schemat fabułą. A tak na dobrą sprawę, to właściwie już wszystko co mogło być arcydziełem zostało nakręcone, żadnych lepszych scenariuszy chyba nikt nie jest w stanie napisać, zatem należałoby, albo zupełnie zlikwidować wytwórnie filmowe, wszystkie te branże, nie tracić na to kasy, albo po prostu oglądać, co maja nam do zaprezentowania i nie spodziewać się hitów, nie oddawać się zbędnej krytyce, która nie jest niczym odkrywczym, nie czyni z was żadnych szanujących się kinomanów.
Zgadzam się z powyższym przedmówcą. Sama widziałam ostatnio mnóstwo filmów o końcu świata, ale to, co zaproponowano tutaj, wydaje się być najbardziej prawdopodobne. Zwłaszcza, że niemal pewne już jest, że w połowie 2012 roku będą wybuchy słońca. A reżyser kilka lat temu przedstawił jedną z konsekwencji działań tej wielkiej gwiazdy. I tego, jak będą musieli zacząć sobie radzić, chociażby bez łączności satelitarnej. To raczej filmy typu słynnego "2012" są bardziej śmiechowe, niż "Gwiazda śmierci". Jak dotąd to jeden z nielicznych, który wyszedł naprawdę wiarygodnie. (pomijając nieciekawe zdjęcia i aktorstwo)
Fabuła dziecinna? hmm Nie wiem co masz na myśli tak to określając. Ale rzeczywiście nudny i typowy. Jednocześnie zgadzam się z poprzednikami, że się w jakimś stopniu zdarzy na realu. Jeśli tak to oby tylko ktoś miał tak dobry i wykonalny wystarczająco szybko plan ratowania ludzkości. :p Również sceny w łodzi podwodnej są niezbyt udane wg mnie. Szkoda, że tak późno leciał. Zastanawiam się czy czasem nie warto byłoby taki lekki gniot puścić zamiast w koło powtarzających się "perełek" o wcześniejszej porze. Przyznaję się, że ten film (nie tylko ten) obejrzałam przede wszystkim dla Marka Dacascosa.
Tragedia, maskara, słabizna, szkoda słów.
Obsada wydawałoby się, że taka na całkiem znośny film, gdy tymczasem jest strasznie tandetnie i momentami historia naciąga gorzej niż bajki dla dzieci o Czerwonym Kapturku czy innej Śnieżce.
Niby z braku lepszego zajęcia da się to obejrzeć, ale nie polecam.
Chyba nawet odradzam.