Efekty specjalne robione na domowym kompie, tanie wnętrza, skąpa obsada, nieznani aktorzy. Taniocha wyłazi z każdego miejsca. Plusem jest natomiast realizm i ciekawe przedstawienie tematu. Ogląda się to niczym paradokumentalne filmy na Discovery. W sumie film niezły. Na pewno nie jest nudny. Polecam.