Fajna kreacja Nathaniela ale Jamie zagrał już podobną rolę w Ray'u. Zresztą, było już kilka filmów o podobnej tematyce - ktoś pomaga choremu psychicznie w osiągnięciu jakichś celów, chociażby w filmie "Radio" z Cubą Goodingiem Jr. Może nie w ten sam sposób ale moda na to chyba już przygasła. "Solistę" oczywiście da się obejrzeć ale ja tak bardzo się przy nim nie entuzjazmowałem. Ode mnie 5/10.
Miły,sentymentalny filmik ale na tle innych filmów o schizofrenii raczej zostaje w tyle.Dla mnie thebeściaki to "Wstręt", "Lokator" i oczywiście "Pająk", "Mechanik" też raczej lepszy.O muzyku co nie wytrzymał presji był jeszcze "Blask".
Pewnie jeszcze cała fura o tej chorobie, o której najprzystępniej pisał Kępiński.