Właśnie skończyłem oglądać. Mam mieszane uczucia co do tego filmu ale jedno mogę powiedzieć na pewno, iż wzruszył mną niezmiernie. Dałem 8/10 bo jest to sprawdzian dla widza czy wytrwa do końca i będzie w stanie ocenić go obiektywnie.

Muszę się z tobą zgodzić. Film dobry i godny uwagi lecz ostatnie 30 min. było ciężkie, lecz pomimo tego cieszę się, że wytrwałem do końca.

Film nie jest wg mnie ciężki tylko nudny po prostu, ja też nie mogłam wysiedzieć ostatnich 30 minut. Pierwsza połowa znacznie ciekawsza, ale i tak nie zmienia to faktu, że mogli nakręcić ten film trochę bardziej przystępniej dla widza. Minus dla mnie to film trochę za bardzo przegadany.

Przegadany? No błagam... Gadać to można na stołówce, w tym filmie PRZEKAZYWANA jest treść, a nie rzucana garści widzów do podziału.

Najpierw przeczytałam wasze forum, potem zobaczyłam film. Jestem totalnie zaskoczona jak może nudzić ostatnie 30 minut filmu. Wg mnie to właśnie najbardziej wciągająca część. Widz zaczyna się coraz bardziej zastanawiać jak ta historia się skończy. Mnie fascynowało najbardziej to, że to była historia biograficzna.

Wszystko dobrze, ale "ciężki" ? Naprawdę tego słowa szukamy? Przepraszam za atak ale poruszył mnie, właśnie oglądałem, a że kocham kino, muzykę i taniec to strasznie mocno zareagowałem, co chwilę łapie się jak piękna moze być pasja. Nie lepiej by było Specyficzny, wiem mało oddaje ale już jest lepiej z mojego skromnego punktu widzenia.Nie dla każdego, dla ludzi z silną pasją,hobbystów, melomanów, możeby polecieć po bandzie, proszę, dla artystów. Usmiech wysyłam ;) i sobie marzenie, choć jednego fimu tego typu na rok, wiem przegiąłem, "często", trudno marzenia są od tego żeby szaleć.

Możliwe, że gdybym też miała w sobie taką pasję to bym inaczej patrzyła na ten film. Ale muszę przyznać że ciężko mi się go oglądało bo właśnie może dlatego że jest dość specyficzny i nie trafi do każdego. Ja nie żałuję że mimo że ciężko mi się go oglądało obejrzałam go do końca bo jak już napisałam ujrzałam w całości jego piękno. Dziękuję za wypowiedź i spełnienia marzeń życzę :)

Tyle ludzi napisało, że ciężki, że trudno się ogląda, nawet że nudny.
A mnie się tak bardzo podobał, że ciężko mi było przerwać na chwilę. ;) Przy niektórych momentach soundtracku - podkręcałam jeszcze bardziej głośniki. Do samego końca oglądałam z taką ciekawością, że zawiodłam się, że to już napisy końcowe.
Piękny film, dotyka wielu kwestii, a żadna z nich nie jest trywialna czy infantylna. Film o ciężkiej przyjaźni, o chorobie psychicznej, o tym ile cierpliwości to wymaga - podziwiam pana Lopeza. Jednocześnie o pasji, o pięknie sztuki. A w tle poruszona kwestia bezdomnych ludzi, ludzi w trudnych warunkach, ludzi chorych. Może jest o ciężkich sprawach, ale mnie wzruszył i jednocześnie zmusił do pomyślenia o paru sprawach. Polecam z czystym sercem, jeśli ktoś się waha, a lubi takie bardziej psychologiczne filmy.

To nie pasja a obsesja jak już, pasja nie powinna cię wprowadzić w stan w którym chcesz skrzywdzić bliskie ci osoby czy wyczyniać inne dziwne rzeczy. Geniusz od szaleństwa oddziela bardzo cienka linia, którą Anthony przekroczył a film... cięzki (tak mi to słowo najbardziej odpowiada :)) nie wciągnął mnie dlatego tez i ocena obniżona. Być może Foxx zagrał zbyt realistycznie przez co trochę mnie to odepchnęło, ale np taki "Piękny Umysł" no rewelacja, a tematyka podobna.

Nie przegiąłeś :) Niby dlaczego ? Masz całkowitą rację. To nie jest wcale ciężki film. On może zwyczajnie kogoś nie zainteresować. Ale jest to film albo piękny i wciągający (dla artystów ;) ) albo nudny. To zależy kto czego po filmach oczekuje.

Dla mnie to nie tylko film o ogromnej miłości do muzyki, ale przede wszystkim o tym, że niektóre choroby są nieuleczalne. Cokolwiek byśmy zrobili. Niestety.

Cytat "Później znalazłam go pożyczając od kogoś w folderze o nazwie Filmy godne obejrzenia"
Od kiedy to piractwo nazywa się wypożyczaniem? No chyba że film został udostępniony bezpłatnie przez właściciela praw autorskich albo posiadasz oryginalne wydawnictwo

Dziwie sie, ze taki wartosciowy film jest co dla niektorych nudny. Chyba ogladacie za duzo filmow akcji i potem trudno wam sie przestawic :D

Ja również obejrzałam ten film ze względu na Roberta i to aż 2 razy!
Zgadzam się całkowicie,film ciekawy i piękny ale ciężki zarazem.