kiedy film jest lepszy od książki. Najpierw widziałam film później przeczytałam książkę. Film jest(może nie genialny) w pełni rozwiniętą historią, widz identyfikuje się z bohaterem emocjonalnie angażuję. Książka jest nieco za bardzo dziennikarska. To samo odczucie miałam kiedy czytałam julie&julia a później oglądnęłam film. Wydaje mi się(i jestem daleka od artsnobstwa) że książka przewyższa film tylko wtedy gdy jest prawdziwie pisarska i napisana z pasją(np.Pokuta,Malowany Welon, Hańba, Samotny mężczyzna, konające zwierzę/Elegia)chociaż filmy też niczego sobie.