PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=458759}

Solista

The Soloist
7,0 30 140
ocen
7,0 10 1 30140
4,7 7
ocen krytyków
Solista
powrót do forum filmu Solista

Widzę, że tu wszyscy krytykują ten film, że nudny, że się zawiedli, że skopali historię itd.
Ja uważam odwrotnie. Mnie film wciągnął, zainteresował a momentami nawet poruszył. Świetna gra aktorska, mogę spokojnie stwierdzić, że jeden z lepszych duetów aktorskich jakie w życiu widziałem, dobrze skomponowana muzyka (głównie ta grana przez głównego bohatera) i może się zupełnie na filmach nie znam, ale sama historia nie została aż tak skopana.
Dla mnie jeden z najlepszych ostatnio obejrzanych przeze mnie filmów (choć konkurencji nie ma za wielkiej...).
8/10

TheWorldIsYours

zgadzam się z przedmówcą w prawie wszystkim (poza oceną, dałam 9/10 bo mnie film bardzo poruszył) a od siebie chciałabym dodać, że nie rozumiem słowa "nudny" w odniesieniu do tego typu filmów. co to niby znaczy? czy osoby piszące, że ten film jest nudny spodziewały się pościgów samochodowych, strzelaniny z muzyką wiolonczeli w tle albo chociaż widowiska na skalę avatara? przecież "solista" to film oparty na faktach, opowiada o trudach życia osoby chorej, niezrozumianej przez świat i zmuszanej do podjęcia leczenia, a mimo to potrafiącej odnaleźć swój okruch szczęścia na ulicy i w muzyce płynącej z dwóch strun. i o porozumieniu i przyjaźni z człowiekiem, który po rozstaniu z żoną ma pewien problem z poskładaniem swojego życia domowego. trzeba trochę się zastanowić nad emocjami, którze wyraża film zanim się napisze, że jest nudny. a następnym razem zalecam "check-out", zanim się obejrzy i zacznie krytykować, bo temat był zbyt "ciężki". po co marnować ponad półtorej godziny?

charliehale

W pełni się zgadzam.
I również nie rozumiem osób twierdzących, że ten film jest nudny. Dla mnie zdecydowanie nie był, za to mnie poruszył i skłonił do pewnych refleksji.
Z czystym sumieniem wystawiłam temu filmowi 9/10.

ocenił(a) film na 8
TheWorldIsYours

Nie nudziłam się ani przez chwilę, głównie dzięki bardzo intensywnej grze aktorskiej Downey'a, muzyce i ciekawie skomponowanym kadrom (jak na film hollywoodzki jest naprawdę nieźle!) Muszę też docenić pracę nad scenariuszem - wszystko to, co najważniejsze w książce, zostało w nim zawarte, a skróty wydarzeń, kontaminacje postaci czy drobne zmiany wprowadzone są tak, że nie niszczą całej historii. Jedyne zastrzeżenie miałabym do Foxxa... Nathaniel w jego interpretacji jest jakiś zamulony, tymczasem prawdziwy Ayers to czarująca i błyskotliwa postać. Myślę jednak, że to nie tyle błąd aktorski, co obsadowy - moim zdaniem Foxx po prostu nie pasował do roli.
Ogólnie jednak film bardzo mi się podobał, może dlatego, że obejrzałam go, ZANIM zainteresowałam się prawdziwą historią...;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones