historia miała potencjał, aktorzy zagrali naprawdę z uczuciem a wręcz genialne (szczególnie Jamie) ale niestety sam film jakoś mnie nie porwał, nie wciągnąl, nie przejął zbytnio losem bohaterów tej opowieści a to największy grzech filmowych produkcji - pozostawienie widza obojętnym... Szkoda :(