film z gatunku "genialnych uposledzonych" typu rain man,forrest gump,piękny umysł itp.jak wiadomo film o tej tematyce to niemalze pewniak oscarowy.temat samograj,ale wykonanie gorsze-film nie wzrusza,nie wciaga, nie kupuję tego.a juz przy koncowej scenia gdy robert downey jr sciska rekę foxxa i zapodaje ten pretensjonalny tekst o przyjazni mialem odruch wymiotny.przypomina mi się scena z tropic thunder kiedy nomen omen downey jr tlumaczy stillerowi specyfikę grania uposledzonych w kontekscie szans oscarowych.mysle ,ze tworcy solisty wzieli to sobie do serca.
mimo wszystko 7/10 za przyzwoite aktorstwo , muzykę i zdjecia.