Jestem fanem talentu Benicio del Toro, jednak reżysera tego projektu, Terrenc'a Mallick'a uważam za przereklamowanego. O ile "Cienka czerwona linia" miała w sobie jakąś ambicję i była nieźle zagrana przez zastępy hollywoodzkich gwiazd, o tyle z "Drzewa życia" zwyczajnie opuściłem salę kinową, czego nie lubię robić.