Bardzo ciekawy obraz, od samego początku aż do ostatniej minuty.
Najlepiej wypada oczywiście Marina de Van, która dzięki swej urodzie (czarne włosy, brwi i jasna karnacja) wypada rewelacyjnie w roli tajemniczej kobiety. Owa tajemniczość jest potęgowana z minuty na minutę. Jej zachowanie oraz rozmowy jakie prowadzi powoli zaczynają przerażać. Chociaż właściwie w filmie nie ma wiele dialogów. Najlepszy moim zdaniem jest ten, kiedy kobiety rozmawiają o porodzie. Trudno opisać mi wrażenia, na pewno to coś nowego. Mimo że dociekania Tatiany z początku mnie rozbawiły, to wraz z tym przyszedł niepokój.
Nie jest to film pełnometrażowy (zabrakło trzech minut). Może niektórzy stwierdzą, że 52 minuty to za mało czasu by wprowadzić odpowiedni nastrój i opowiedzieć w pełni jakąś historię. Ale to absolutna nieprawda. Wydaje mi się, że czas trwania tego filmu jest idealny. Świetnie to wyszło. Polecam!