Hollywood będzie miał w końcu z czego brać przykład, ale nie sądzę by im to pomogło ...
Swietny film, zgadzam sie. Jestem swiezo po obejzeniu Czasu Pionierow I Salut 7. Oba w sumie podobne I traktujace o podobnych wydarzeniach. Nie wiem ktory lepszy. Dla mnie oba filmy to wielkie odkrycie. Swietne efekty specjalne, wysmakowane zdjecia I dobra gra. To wszystko jeszcze okraszone rosyjskim patosem (chyba wole go od amerykanskiego). Podobalo mi sie tez jak zarysowane byly charaktery poszczegolnych postaci. Taka dbalosc to juz chyba rzadkosc w amerykanskim main streamowym kinie. Nie wiem czy tak do konca to wygladalo w rzeczywistosci ZSRR ale pamietajmy ae oba filmy byly tylko osnute, zainspirowane tamtymi wydarzeniami (chociaz Leonov byl chyba glownym konsultantem przy Czasie Pionierow).
Prawda była lepsza od filmu. Nie było sztampowej sceny kończącego się paliwa w poszukiwawczym helikopterze.
Śmigłowiec w ogóle nie mógł wylądować w pobliżu. Ekipa ratunkowa dotarła do kapsuły na nartach i zbudowali szopę i rozpalili ogień do przetrzymania nocy. Dopiero następnego dnia pogoda pozwoliła im na wybranie się na nartach do najbliższego miejsca, na którym mógł bezpiecznie wylądować śmigłowiec.
Dzieki za te szczegoly. Ciekawa sprawa I faktycznie, zycie chyba napisalo jeszcze lepszy scenariusz. Moze musieli to juz jakos skrocic.
Slyszalem o tym. Cos bylo. Podobno mial jakies kosmiczne tetno, itd. Nie wiem jakim cudem to wszysto sie udalo i przezyli.
Przecież ów zły Hollywood zrobił o wiele lepszy film o podobnej tematyce - "Apollo 13"