Ten film zupełnie przypadkowo zagościł na moim ekranie,ale pamiętam moment,kiedy przełączając kanały zobaczyłam wstępne napisy z dziwną muzyką w tle.Mimo,że zgadzam się z przedmówcami,iż nie jest to arcydzieło na miarę światową, mnie urzekł i chętnie do niego wielokrotnie wracałam.
Dla mnie,to jeden z tych filmów, które zabrałabym na bezludną wyspę.