PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659676}
7,2 157 827
ocen
7,2 10 1 157827
7,2 33
oceny krytyków
Spider Man: Homecoming
powrót do forum filmu Spider-Man: Homecoming

Jak w temacie wyżej. To gwałt. kurna normalnie gwałt i obraza serii.
Nie umiem tego obelżywie nazwać.
To jest po prostu gó.wno.
Wychowałem się na spider manie. Wychowałem się w czasie gdy w polsce był rozkwit marvela. Zabawki, komiksy i świetna bajka animowana z tvp2.
I dla mnie, prawie 30letniego fana spidera - może nie psychofana, ale fana - to jest po prostu obraza...
Reżysera i scenarzystę powinno się wybatożyć drutem kolczastym za to co zrobił.
I tak, nadal uważam i chyba przez wiele kolejnych lata będę uważać iż najlepszą ekranizacją SM jak do tej pory były części z Tobym Mcquierem czy jak go się pisze - no może poza 3cz. Ale cz. 1 i 2 były całkiem spoko.
Co tu dostaliśmy ?
Jak już napisali ludzie powyżej Flasha Hindusa, jakiegoś randomowego grubasa, jakąś Michelle, która pod koniec mówi że jest MJ. no proszę...
Miałem spore nadzieje, że ten film będzie zjadliwy, bo występują tu 2 z 4 moich ulubionych postaci Sęp i Shocker.
I na początku widziałem screeny z produkcji, gdzie shocker wyglądał nawet nawet - maska, okulary, kostium w siatkę i brązowa kurtka i kur.wa rękawice na 2 rękach.
Niestety dostaliśmy takie oto gó.wno.
Sęp też porażka. jakiś pilot myśliwca ubrany w lotnię. Tylko co łączyło go z oryg. to to iż miał kołnierz.
Tiaaa i teraz pewnie wiele osób powie, że przecież co ja bym chciał, żeby Toomes był ubrany jak w komiksie w obcisłe zielone rajtuzy i miał skrzydła. no co ty głupi czy co ...
Tak. chciałbym. to jest wkońcu film na podstawie komiksu o superbohaterach. I zawsze będę się podpisywał pod tym stwierdzeniem nogami, rękami i ustami że TAK kurna, tak powinni wyglądać. A nie jak Rhino robot...
Ale w przypadku Sępa, nie musiałby mieć obcisłych rajtek, wystarczyło by odwzorować go tak jak był w bajce. Metalowa zbroja, pistolet, metalowe skrzydła. Był bardzo spoko.
Połączenie Avengersów i Spider Mana też nie wyszło na dobre. Nie trawię popie.przonych gadek Tonyego Starka a już tym bardziej 15to letniego Petera. Co to kurna jest. Przecież Peter był dużo starszy, a tu co dostaliśmy. Chłopczyka kur.wa mać.
No i grand finale - postać spider mana. To jak się zachowywał to żenada.
Ten film to istna komedia. Każda kwestia Petera była o kant du.py rozbić. Takie suchary i płytkie teksty że jak otwierał mordę, to najchętniej bym mu przyje.bał cegłą w ten pysk.
Kostium też zbyt kosmiczny. To jest spider man, czy jakiś future spider man 2099 ?
Gadający kostium, jakiś dron... matko jedyna.
Na plus kostiumu zasługiwał fakt iż miał normalne baterie do strzelania siecią, a nie jak w filmie z Tobym że strzelał z żył czy coś.

2.13h a ciekawych scen było może łącznie 10min. Głównie podobała mi się scena na statku i parę walk, np ze złodziejami w banku - oczywiście mówię tu o niemych scenach bez fonii.
Nawet końcówka była zje.bana jak dla mnie.

Aaaa i bym zapomniał. Adrian i gadka w samochodzie. Iście Normanowska Osborneowska gadka w 1cz filmu.
Po co powtarzać od nowa tę sekwencję ? to już było.

3/10 okiem fana, który się wychował na TAS, zabawkach od toy bizu i komiksach TM Semic.

ps. I ta gadka: "ale dla McGargana wystarczy?" nooo. Już czuję, że w 2018, 19, 20 czy kiedy tam kolejny grzech powstanie, będzie kur.wa iście epicko.
Skoro tu mamy pilota na lotni, tam czuję faceta w hmm łaziku z ogonem ? nie potrafię sobie wyobrazić jakie zboczenie popełnią następnym razem.

użytkownik usunięty
settokaiba

Kaktus w oko za zmarnowanie Shockera. W komiksach to był pożądny złoczyńca a tu jakiś czarny cieć który jest chyba parodią tego komiksowego.

ocenił(a) film na 9

....Co? Nie, serio, przepraszam, co? Shocker był porządnym złoczy... mówimy o tej samej postaci, która stała się symbolem dostawanego wpierniczu, z którego nawet scenarzyści komiksowi od kilku dekad robią już sobie jaja?

ocenił(a) film na 4
settokaiba

Zgadza się nuda i nędza aż zasnąć można....

ocenił(a) film na 3
settokaiba

I ten Irony Man. Dno.

settokaiba

Totalnie się zgadzam iż ten film zgwałcił samą postać spider mana . Największy problem jest w tym ,że teraz te filmy marvela w większości oglądają dzieci , które o tym bohaterze mają tak naprawdę gówno pojęcie i lubią go za to ,że jest bezpośrednio połączony z Avengersami . Samo to ,że Parker był ,, masą ukształtowaną przez Starka bardzo mi się nie podoba " . Wiem ,że to nie jest origin story , ale jednak gdyby się tak poprzyglądać to wręcz przeciwnie ; jest i to dość słabym origin story. To ,że na sam start dostał jakieś Iron menowe gówno , a nie strój najbardziej mnie dobija.

Zapomniałbym: TASM <3

settokaiba

zgadzam się. film porażka. też się wychowałem na komiksach tm-semic i ten spider- man nie ma nic wspólnego z mroczną i skomplikowaną postacią z tych komiksów.

ocenił(a) film na 4
settokaiba

masz racje to był gwałt

ocenił(a) film na 5
klaudeczek_2

Na dodatek analny:(

ocenił(a) film na 10
settokaiba

Akurat w komiksach kiedy Peter zaczynał jako Spider-man to właśnie miał 15 lat. I moim zdaniem film był świetny.

ocenił(a) film na 3
Ksawery_Janowski

nie wiem gdzie i w którym momencie uważasz go za świetną produkcję, ale masz do tego prawo.

ocenił(a) film na 7
settokaiba

" a już tym bardziej 15to letniego Petera. Co to kurna jest. "

Chyba nie orientujesz się za bardzo w komiksach o tej postaci, co? :)

Film jest znakomity. Postać Sępa zrealizowana świetnie, tak właśnie powinno się to robić w komiksach, by uniknąć śmieszności. Język komiksu i filmu to dwie różne rzeczy, nie można przenosić postaci z jednego do drugiego 1:1, bo wyjdzie z tego niezamierzony komizm. Jeśli chodzi o Shockera, to jak dla mnie z tej postaci w ogóle zrezygnowano (i dobrze, za dużo byłoby komplikacji) a to, co zostało, traktuję w kategoriach mrugnięcia w stronę fanów.

Najlepszy jak dotąd film o Spider-manie.

ocenił(a) film na 3
peredryk_gamon

nie czytałem wszystkich komiksów, ale z tych co czytałem to Parker był już grubo w liceum prawie równolegle z collegem.
Co do filmu, został zrealizowany właśnie dla takich ludzi jak TY.
Którzy uznają że pilot na lotni jest ekstra.
Aż dziw bierze , że Nolanowski batman do dzisiaj ma pelerynę - przecież to pedalskie.

ocenił(a) film na 7
settokaiba

"Co do filmu, został zrealizowany właśnie dla takich ludzi jak TY."

Czyli wychowanych na pierwszych w Polsce komiksach o Spider-Manie (z TM-Semic, od roku 1990 na bieżąco) i mających na jego temat dość wiedzy, by nie pisać absurdów w rodzaju wydziwiania nad przedstawianiem go jako nastolatka?

Młody wiek był przecież tym, co od początku wyróżniało tego bohatera, który był bodaj pierwszym w historii komiksów nastoletnim samodzielnym super-herosem, więc jeśli ktoś tego nie wie, to jest oczywiste, że nigdy się bliżej tą postacią nie interesował.

ocenił(a) film na 3
ocenił(a) film na 7
peredryk_gamon

pieknie zaorane

settokaiba

Dla wiadomość są też komiksy gdzie Peter Parker to nastolatek :)

ocenił(a) film na 8
settokaiba

Ja jestem z tych, co poznanie komiksów mają w dalekich planach, wychowali się nie wiedząc, że istnieją komiksy nie dla dzieci, etc, więc się kłócić nie będę, spytam tylko, jako laik, co było fantastycznego w Spider Manie od Maguire'a. Bo dawno temu widziałam bodajże pierwszego Spider Mana z nim i stwierdziłam, że nigdy więcej nie będę nic ze Spider Manem oglądać, aż przypadkiem natknęłam zobaczyłam Hollanda w Civil War. Naprawdę jestem tego ciekawa, nie, to nie sarkazm.

Kalipay

Natomiast ja jestem ciekaw co takiego było fantastycznego w tym Spider-Manie pierwsza godzina strasznie mnie wynudziła, jednym plusem tej produkcji to tak naprawdę tylko Vulture.

settokaiba

Prawie 30 lat, a emocjonujesz się, jak gówniarz, podobnie jak ten nowy spodem-man.

settokaiba

zgadzam się.Po c*uj połączyli spiderman'a z avengersami? kiedy zrobią pełny remake trzech części z lat 2000?

ocenił(a) film na 3
Eazy96

O jeden z niewielu któremu się nie podobało :P zaraz Cię zgnoją że się nie znasz :D hehe

settokaiba

ja sie nie znam? od dziecka oglądałem serial i filmy pamiętam ten klimat to były czasy kiedy nie liczyły się bajery tylko fabuła.Nie rozumiem czemu poprzestali na drugiej części myślałem że zrobią od nowa serie a tu takie gówno.Żal mi nowego pokolenia jak im to sie podoba.

ocenił(a) film na 3
Eazy96

Mnie tam najbardziej TAS przypadł do gustu. Np Sęp był w miarę logicznie w bajce zrobiony. Ok w komiksie Toomes miał swój strój i jakąś uprząż pod spodem, dzięki której latał.
Ale w bajce miał zbroję.
Tutaj ? no lepiej nie wspominać...

ocenił(a) film na 3
settokaiba

Też uważam że ten spiderman to totalny gniot. Spiderman zawsze opierał się na swoim 6 zmyśle i to był jego duży atut a tutaj wgl to pominięto zamiast tego mamy jakąś zbroje a co on jest robocop ? do tego Harry,MJ, i ten gruby wolę tego nie komentować. Oglądając film miałem wrażenie że całe umiejętności które posiada to ta zbroja bo strojem tego nie nazwę.Jest nastoletnim spidermanem a jego tożsamość zna już spora grupa osób. Jestem zdziwiony tymi pozytywnymi opiniami ludzi i to nawet nawet tych starszych czy oni tego nie widzą ??? Film zdecydowanie skierowany dla dzieci.

ocenił(a) film na 4
settokaiba

Nie jestem jakimś fanem komiksów czy filmów robionych na ich podstawie. Ale potrafię wczuć się w klimat i obejrzeć taki film, z przyjemnością jeśli jest dobrze zrobiony. A wśród filmów zaliczanych do MCU są produkcje lepsze i gorsze. Ten film niestety zaliczam do tych gorszych.

W dzieciństwie (lata 90-te) nie czytałem komiksów, ale zdarzało mi się oglądać seriale animowane o różnych superbohaterach, również o Spider-Manie. Nie zapamiętałem z nich wiele, więc nie znam wielu szczegółów o których tu piszecie (że sęp miał nie takie portki jak trzeba itp.). Ale coś tam jednak wiem, coś doczytałem. Oglądnąłem też poprzednie filmy o Spider-manie (te z Tobey Maguire'm i te z Andrew Garfieldem). Nie będę tu wiele o nich pisał - jedynie tyle, że choć miały swoje wady i zalety, to zdecydowanie bardziej mi się podobały niż Spider-Man: homecoming.

Zacznijmy od samego głównego (super)bohatera. Bardzo, ale to bardzo nie spodobała mi się koncepcja "superekstrahipermega-kostiumu z wbudowanym tosterem". Zawsze mi się wydawało, że Spider-man oprócz swych nadnaturalnych zdolności korzysta jedynie z urządzenia miotającego sieci. Tymczasem już na samym początku swojej kariery (w filmie Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów, Tony Stark odwiedza Parkera w domu i ten w swoim pokoju mówi, że uzyskał swoje niezwykłe zdolności pół roku wcześniej) Spider-Man otrzymuje "kostium", który robi z niego taką gorszą wersję Iron Mana. Gorszą, bo nie może latać i nie ma broni. Ale może z nim rozmawiać tak jak Iron Man z Jarvisem, ma pierdyliard różnych funkcji (jakieś tryby zabójcy, tryby przesłuchań, 70 różnych rodzajów sieci, toster i spadochron, a do tego drony, pluskwy i nie wiadomo co jeszcze). To chyba miało być śmieszne, ale nie było. Teraz przejdźmy do "legendy" postaci. Stary Spider-Man pojawiał się w gazetach, teraz dostaliśmy "Spider-boja z jutuba" (celowo spolszczam Youtube, bo oglądałem wersję z dubbingiem i brzmiało to pewnie gorzej niż w oryginale). OK, rozumiem, że czasy się zmieniły itd., ale gazety wciąż istnieją... Aparat na kliszę należy wymienić na cyfrówkę albo shitfon, ale ten "Spider-boj z jutuba" jest już trochę żałosny. Brakło tylko, żeby sobie założył konto na "fejsie". W dodatku ten nowy Spider-Man/Peter Parker chyba cierpi na jakieś ADHD bo ciągle gada jak jakiś przygłup i nie może usiedzieć na miejscu (np. scena w tajnym magazynie), a przy tym ciągle potyka się o własne nogi.

A skoro o przygłupach mowa, to przejdźmy do osób z otoczenia Parkera. Jak już zauważono, poprawność polityczna (tfu!) triumfuje. Mamy jakiegoś Neda - równie nadpobudliwego hinduskiego grubaska-nerda, który chyba urwał się z filmu "Zemsta frajerów". Mamy Flasha-latynosa (?), też nerda i wypierdka - jak to się ma do pierwowzoru to nie wiem. I szczyt szczytów, czyli ukochaną Parkera - mulatkę Liz. Co się stało z Mary Jane i z Gwen Stacy - nie wiadomo. Żeby nie było, nie mam nic przeciwko odcieniowi skóry innemu niż biały. Po prostu nie lubię takich zmian. Jeśli pierwowzór jest białą blondynką, to oczekuję białej blondynki a nie rudej, mulatki czy hinduski. We wspomnianym filmie Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów pojawił się Czarna Pantera. Nie znałem dotychczas tej postaci, ale zupełnie nie przeszkadza mi, że jej alter ego to murzyn z Afryki. Ba, przeszkadzałoby mi gdyby zrobili z niego białego, hindusa, chińczyka albo zielonego kosmitę. Takiego "poprawianie" oryginału jest zwyczajnie nie na miejscu. Co byście powiedzieli, gdyby Achillesa przedstawiono jako japończyka a Hektora jako rosłego, blado-białego skandynawa? Że wtedy były inne uwarunkowania etniczno-polityczne? No to były, nie udawajmy, że było inaczej. Jak ktoś chce, to niech stworzy nowy komiks, nową postać i niech będą sobie tam sami kolorowi, nie dbam o to. No i na koniec "ciocia May" - trochę odmłodniała. Może to i lepiej, bo we wcześniejszych filmach ciocia May była bardziej "babcią May", ale to już zostawiam do oceny tym, którzy znają komiks.

Co do głównego czarnego charakteru, czyli Sępa to sam nie wiem... Przypominam, że nie znam komiksowego pierwowzoru. Niby wszystko jest OK, ale jakoś... W poprzednich filmach Zielony Goblin czy Jaszczur wydawali się o wiele twardszymi przeciwnikami. Również dramatyzm był lepiej stopniowany.

Czego mi zabrakło? Zdecydowanie zabrakło mi scen, w których Spider-Man krąży po mieście huśtając się na swych sieciach. Zamiast tego dostaliśmy jakieś pourywane scenki, w których łapie drobnych złodziejaszków, pokazuje staruszce drogę i pisze SMS-y siedząc na jadącym pociągu. No i zabrakło niektórych postaci - Mary Jane, Gwen, wuja Bena, Normana Osborne'a. Za bardzo starali się połączyć ten film z Avengersami, a za mało żeby to był jednak film o Spider-Manie.

A czego było za dużo? Tekstów rodem z telenoweli o uczniach szkoły średniej i ich "problemach" w rodzaju "mój kapelusz nie jest spoko". I za dużo Iron Mana - jako takiego i za dużo Iron Mana w Spider-Manie, o czym już pisałem.

Czy film ma dobre strony? Ma, ale ponieważ całokształt odbieram źle, to postanowiłem napisać o tym, co było złe, a nie o tym co było dobre.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
settokaiba

Niestety ale to prawda, ostatnim dobrym filmem o spider-manie był Amazing Spiderman - 2, a to marne filmidło ratuje jedynie trochę efektów specjalnych oraz Michael Keaton. Poza tym film sobą nic reprezentuje prócz biedy. 3/10 za efekty i Michaela Keatona.

ocenił(a) film na 4
settokaiba

Spider-man leciał też na Fox Kids bodajże... pamiętam X-menów animowanych, Kleszcza(ten to był poryty), Hulka, Fantastyczna Czwórka(ale mi jakoś nie leżała) z lat '90 - to były czasy, teraz to nie ma czasów... :D Jeszcze Gęsia skórka, która mnie osobiście naprawdę przerażała, szczególnie ten wstęp.
Spider-mana lubiłam najbardziej za humor a tego nowego jakoś też nie kupuje. Myślę, że takie osoby(wychowane na kreskówkach czy komiksach ) będą rozczarowane.
Szczerze polecam X-menów i spider-mana kreskówki z lat '90!!

ocenił(a) film na 5
franczulin

Dodam że on tam był przynajmniej postacią z krwi i kości miał fajną historię. Np znakomity wątek z Blackcat https://www.youtube.com/watch?v=VJRMhzqHyK4.

Tutaj nie dostajemy ciekawej postaci, jest on raczej na krawędzi żenady.

settokaiba

"Wychowałem się na spider manie". Żałosne. No ale trudno: musimy jakoś wspólnie przejść przez to życie. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
maciekbogdan

a co tutaj widzisz żałosnego ?
Ludzie , którzy mają dzisiaj po 4dyszki na karku wychowali się np na kinie karate z Amerykańskim Ninją na czele.
im też powiesz że żałosne??? Bo ni cholery nie rozumiem o co Ci chodzi.

użytkownik usunięty
settokaiba

Zgadzam się z autorem tematu - to po prostu jest groteskowe, co zrobili z tą serią. Spidermana lubiłam, choć nie jestem jakąś fanatyczną fanką (zawsze wolałam oglądać Batmana :)) i też oglądąłam serię animowaną, a potem przyszły filmy w reżyserii Sama Reimi, byłam na wszsystkich częściach w kinie za małolata. Ale ta nowa seria jest po prostu nie dosć że słaba, to jeszcze niepotrzebnie zmienili wygląd fizyczny wiele postaci.

100 racji jak zauważył kkrr26 zabrali pajęczy zmysł w zamian dali mu gadżety których zresztą nie potrafił w pełni używać, przecież kostiumu nie używał po raz pierwszy wiec tym bardziej jego nieporadność jest niezrozumiała. Tom Holland pod względem wyglądu i aktorsko uważam naprawdę jest najlepszym Peter Parkerem/Spider-Manem, jednak uważam niepotrzebnie robią z niego tak nieporadną postać -15 latkowie wbrew pozorom ogarniają teraz elektronikę :) Nie obejrzałem jeszcze 2 części i po 1 części nadal mi się nie śpieszy.

ocenił(a) film na 5
settokaiba

Mi też średnio podeszła seria z młodym Parkerem (shazam tak samo), bo zbiera mi się na te nastoletnie problemy, wahania hormonów, czy wszechogarniającą durnotę. Ale z tego potoku słów mogę stwierdzić, że jak założysz kalesony to ludzie nazywać cię będą PATOMEN. Mając 30/40 na karku musisz mieć grubo pod kopułą by myśleć, że jak dodasz kropkę do łaciny to już będzie ok. "A mógł zabić". Może czas dorosnąć kur.na?

ocenił(a) film na 3
uki_k

a co ma kropka do tego ? bez kropki słowa nie przechodzą ;)
A komentarze chyba po to istnieją żeby wylać w nich swoją opinię nt. danej rzeczy w tym przypadku filmów.

ocenił(a) film na 5
settokaiba

Opinię, czy frustracje? W pracy, jak się nie zgadzasz z szefem też przeklinasz?

ocenił(a) film na 3
uki_k

no przecież w polsce żyjemy więc to chyba norma :)

A co do opinii i frustracji, to owszem i jedno i drugie, a widząc takie gó.wno jakim jest Homecoming to już bardziej pod hejt nawet podchodzi.
A jeśli się z tym nie zgadzasz lub masz problem no to Ty masz .

settokaiba

Przeszkadza Ci mroczna i niejednoznaczna postać sępa, ekwipupunkowo osadzona w czasach rzeczywistych a nie komiksowych, a jednocześnie wychwalasz film z Tobym, gdzie głównym antagonistą był odziany w tandetny połyskliwy plastik sprofanowany Green Goblin, który bronił się tylko wtedy, kiedy nie miał na sobie tego tandetnego wdzianka z chińskiego plastiku, choć i wówczas był karykaturalnie 'zły'.

ocenił(a) film na 3
mateuszszymanski13

akurat za 1cz z Goblinem nie przepadam. z Tobym wyszły trzy filmy i jedyny dla mnie słuszny to dwójka z Octopusem. a filmy z Tobym lubię za samą postać Tobyego jako Petera. Bo Hochland to jakaś abominacja... ale co kto lubi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones