Mega pozytywne zaskoczenie.
Wczoraj po wieczornym seansie nie mogłam zasnąć, bo musiałam to sobie przetrawić. Dzisiaj w końcu mogę to napisać.

Pierwsza część była dobra. Druga jest genialna.
Animacja ZACHWYCA WIZUALNIE! Te kolory, światła, kontrasty, dynamika, ruch, efekty, dymki jak z komiksu… Po prostu ożywiony komiks Marvela z zachowaniem wszystkiego tego co w nim najlepsze.

Niebanalny scenariusz. Historia nie jest schematyczna, ale porusza tematykę schematu.
Dużo bohaterów, dużo akcji, nawiązania do poprzedniej animacji i innych Spider-manów (nawet w wersji Lego), walki, ucieczki, poznawanie siebie, ratowanie świata, stawanie przed wyborami, humor, świetna muzyka, ten klimat…
Całość z pomysłem. Wszystko jest przemyślane i dopieszczone.

Początek filmu trochę nudny, za wolno się to rozkręca, ale zakończenie wszystko rekompensuje. Ostatnie minuty najlepsze. Zakończenie, które można kochać lub nienawidzić. Mega szanuję produkcje, które pozostawiają w widzu taką niepewność i chęć na więcej.

Twórcy mogą być dumni. Wykorzystali potencjał jaki dają technologie XXI wieku. Przenoszą widza nie tylko w multiwersum, ale też w inny wymiar animacji. Kawał dobrej roboty. Teraz pozostaje tylko czekać na kolejną część, bo ta pozostawia wiele pytań.

Myślałam, że „Coco” to wizualnie dopracowana produkcja, dopóki nie zobaczyłam tego. Animacje Disneya są takie ładne, grzeczne, family-friendly. Tutaj mamy inną kreskę, jest trochę takiej niegrzeczności w rysunku, nowoczesności, ostrości, większej agresji, ale to daje niesamowity efekt i przede wszystkim mocno kontrastuje z filmami animowanymi jakie znamy.
Całość przyciąga wzrok, jest spójna i ma swój urok. WOW!

Polecam zwłaszcza tym, którzy nie przepadają za filmami animowanymi. Ta animacja naprawdę jest INNA. Nie da się jej do niczego porównać. Trzeba zobaczyć!
Po prostu MARVELOUS!