...Na swiecie poniosl sromotna kleske finansowa. Nieczesto sie zdarza ze jakis film na podstawie
komiksu robi na mnie tak wielkie wrazenie. Ten film jest PEREŁKĄ w swoim gatunku...
Nawet nie mialo byc kopia SIN CITY bo SPIRIT powstal na podstawie komiksu w podobnej tonacji co SIN CITY.
A co to znaczy "komiksy Eisnera"? Przecież co innego klimat "Umowy z bogiem", a co innego klimat np. "Spirita".
Film jest właśnie bardzo w klimacie komiksu:
http://4.bp.blogspot.com/-n_12zl0V6N0/T5CZP_7f_mI/AAAAAAAAAT0/WNZhl7blZ4I/s1600/ __hr_spirit-ks-ug_1.jpg
No to pozwolę się sobie nie zgodzić. Wizualnie rzecz jasna film nawiązuje w wielu miejscach do sincity - ale mimo wszystko przenosi też wiele z klimatu Spirita. Zestawiając to z innymi adaptacjami komiksów np. adaptacją "From Hell" której nie znoszę, czy "Watchmen" która jest genialna - to spirit ląduje gdzieś po środku ale z tendencjami zwyżkowymi. Nie zgadzam się ze to zupełnie inne klimaty. Miller połączył po prostu dwie stylistyki swoją i Eisnera.
Swoją drogą, ciekawe jak by wyglądał Dick Tracy po millerowsku - też dobry materiał na wymieszanie dwóch stylów.