Średnie filmidło bez większego sensu i przesłania. Z nudów można obejrzeć ale na nic rewelacyjnego nie ma co liczyć. Reżyser starał się trochę zagmatwać fabułę ale przez jego fanaberie więcej popsuł niż poprawił. Gary Oldman to chyba kolejny aktor który zaczyna odcinać kupony od sławy i gra w coraz większych bzdetach, takich jak ten film klasy B.