Komedia - warto o tym pamiętać. Niektórzy nie pamiętali i w komentarzach wypowiedzieli się tak krytycznie, jakby ktoś najechał ich ojczyznę.
Da się spokojnie raz obejrzeć i do tego szczerze ubawić. Mnie zirytował tak naprawdę tylko jeden element - te panie less. Film powstał jeszcze przed tym szaleństwem płciowo-równościowym, ale irytująco wpisuje się w dzisiejsze durne mody. Durne, bo dosłownie niczego nie wnoszące do fabuły, zupełnie tak samo, jak w filmie Atomowa Blondynka.
Styl trochę tarantiński, jednak mistrzowi Quentinowi nie dorasta do pięt. Ogólnie wporzo. Wartka akcja, bez dłużyzn, przyjemnie płytka i wesoła, można się pośmiać przy niedzielnym obiedzie, choć raczej bez małolatów wśród widowni, bo dużo strzelajo.
Nie polecam i nie odradzam - ja, oglądając, miałem rozrywkę, choć nie będę tęsknił za powtórką.