- chodzi mi np. o scenę, gdy pilot pyta chłopczyka: "Lubisz, jak pies obejmuje twoją nogę i tryka do góry i na dół?" - Zdaje się , że w "Czy leci z nami pilot?" też były takie pytania, tak więc to taki osobny wątek w tej serii, gdzie po prostu żartuje się z pedofilii/ pedofila. Mnie osobiście to nie oburza, bo jednak nie pochwala się tego zboczenia.
eeeeeeeeeeeeeeeeeeee zapomniales jeszcze o 2-ch pozostalych pytaniach .
1-sze -----Byłeś w tureckim wiezieniu?
2-gie -widziałeś walke gladiatorów ?
tak pytal sie chłopca pan kapitan hahahaha
W "Czy leci z nami pilot?" były sceny, gdzie pilot zadawał dziwne pytania dziecku.
No i masa komedii, w których jedna scena jest poświęcona Michael'owi Jackson'owi, także wiadomo ;D
Ach, dzięki za uzupełnienie. Lubię, gdy potrafi się żartować z rzeczy strasznych lub delikatnych, ale tak, że to nie rani, a rozśmiesza. Uważam, że głownie Anglicy to potrafią. Np.pamiętam scenę z "Allo, allo", gdy pokazano jakby ersatz stosunku seksualnego w scenie, gdy Helga na polecenie Flicka pompuje oponę samochodu. To rozśmieszy każdego... i pozostawi czystym.