Potwierdzam. Ten film nie ma w sobie tylu emocji co "Tato". Obejrzałam ten film raz,ale gdy najdzie mnie ochota na coś w tym stylu to wybiore cos z polskiej półki ;)

Może po prostu twórce chcieli zrobić zwykły, realistyczny film o problemach wielu rodzin, a nie traumatyczny wyciskacz łez??

bingo

Heh. Te komentarze mnie zmiażdzyły. I może mi jeszcze powiecie, że Bogusław Linda jest lepszym aktorem niż Dustin Hoffman? Chyba umrę ze śmiechu. Ciekawe co za chwilę, przeczytam na tym portalu. "Bracia Mroczek są lepszymi aktorami niż Jack Nicholson i Marlon Brando" Buahahahahahaha.

Jesli chodzi o ten film to Linda jest zdecydowanie lepszy od Hoffmana ze 'Sprawy Kramerow'.
W Polsce mamy wielu aktorow swiatowej miary-Gajosa,Jande i Linde chociazby.
Nie sa jednak tak znani w szerokim swiecie jak wypromowani nieporownywalnie wiekszymi pieniedzmi aktorzy amerykanscy.

Nie zawsze to co bardziej znane musi byc lepsze.

''Nie zawsze to co bardziej znane musi byc lepsze.''

Ale niestety najczęściej tak jest..
Pozdrawiam.xD

Z pewnością, a taki Uwe Boll lepszym od Ślesickiego reżyserem jest i basta...

Gajos?..Światowej sławy?..Owszem, mamy uzdolnionych aktorów ale Gajosa bym to tego grona niezaliczyła

Powiem tylko tyle, że Linda jest wyjątkowo dobrym aktorem jak na nasz żałosny przemyślik filmikowy. Czy jest lepszy? Ciężko porównać. Można natomiast stwierdzić, że niestety nasi najlepsi aktorzy nie mają szans wyrwać z naszego rynku, i nie zawsze dlatego, że są słabi, ale często dlatego, że kręcone są tak nędzne filmy, że właściwie nie mają czym zaistnieć. Zobacz ilu dobrych aktorów, którzy brylowali choćby w filmach Bareji czy Machulskiego, gra teraz w serialowych szmirach, bo gdyby czekali na porządne role, to by z głodu poumierali.

Chociaz tematyka tych dwoch filmow jest podobna, ze w kazdym z nich rezyser chcial przedstwic co innego i jakiekolwiek porownania nie maja sensu

"płaski ten film"...???
Powiedz to gościom z Akademii, bo w sumie dali 5 Oskarów za taki "płaski" film.
P.S. Komisja Akademii, która wybiera filmy do Oskarów jest międzynarodowa...Jak się nie znasz, to nie komentuj.
A tak poza tym, to mozesz mówić, że film ci się nie podobał, bo to twoja sprawa, ale nie pisz,że jest "płaski", bo obraziłeś kupę ludzi i pokazałeś tylko swoją ignorancję i niezrozumienie.

Właśnie wyraził swoją opinię. Można powiedzieć "nie podoba mi się", ale nic mocniejszego i konkretniejszego już nie? i kto tu pokazuje swoją ignorancję...

Nie, jak się przez to obraża kupę ludzi, jak już napisałam. Mnie na przykład to zabolało, bo płakałam cały czas na tym "płaskim" filmie.

Akademia nie zawsze ma racje, i jak większości nie podoba się jej zdanie to z filmem musi być coś nie tak, rola Hoffmana bardzo dobra ale Meryl już słabsza. Kilka uderzających tekstów i wypowiedzi to też za mało.

Mi osobiście ten film nie skojarzył się z "Tato" ale z "Jestem Sam" trochę inna tematyka bo niema matki a ojciec jest chory psychicznie ale film ma o wiele lepsze aktorstwo i jest w nim o wiele większa dawka emocji.

nie wiem co to obrazanie 'kupy' ludzi-bluzgow nie uzywalem.
Kwestia gustu a nie obrazania.
A ze ty Katarzynko plakalas na nim,nie znaczy,ze kazdego ten film musi poruszyc w rownym stopniu.
Kazdy ma prawo do suwerennej opinii-choc niektorzy boja sie je wyrazac.

Tak, to prawda- i szanuje Twoje zdanie. Mimo to, mam inne, mam nadzieje, ze ty tez to szanujesz...
A co do obrażania kupy ludzi, to nie chodzilo mi o bluzganie...

Co do filmu "Tato" bardzo mi sie podobał ale nie tak bardzo ja "Sprawa Kramerów"...
płaski to ty jestes... ;p

Tato wzbudza wiele emocji, bo tam jest wieksza niesprawiedliwosc np: scena kiedy Linda karze coreczce jechac do jego kolegi a sam zostaje pobity; mam dziewczynki, ktora dzga nozem kupla jej ojca; babcia, ktora wszyscy znienawidzielismy itd. moglbym wymieniac bez konca. generalnie zgadzam sie z Tworca tematu. wspolczuje tylko tych ludzi na forum z cyklu "hoffman lepszy od lindy" - bo co? bo sie urodzil w stanach? albo jakis idiota to juz w ogole stwierdzil, ze tych filmow to sie nie powinno porownywac. przeciez dla czlowieka choc troche myslacego, porownania sie same nasuwaja. a jakie inne filmy mialbym porownywac? tato z rambo?

A ja się nie zgodzę. Według mnie film "Tato" był znacznie mniej autentyczny. Może przez motyw z wyskakiwaniem z okna i matkę wariatkę.

Ten film ma prawdziwe nie podkolorowane emocje tak jak jego polski odpowiednik. Film wybitny i wzruszajacy. Jako 14 latek go ogladałem i wywarł na mnie zamierzony efekt a tutaj widze, ze ludzie nie do konca go rozumieją.

Ten film ma tyle napięcia i emocji ze po prostu kopie jak prąd. No cóż ludzie się różnią a szczególnie budowa ich mózgów (te wszystkie połączenie neuronów) i to ma wpływ na odbiór.

Różne geny i różne doświadczenia życiowe.