Ponieważ nie ma 9,5 ;)
1. Jak zawsze w polskim filmie problemy z dźwiękiem przy dialogach. Człowiek musi kilka razy ucho nadstawić, mimo iż głuchy nie jestem. Chociaż jest już o wiele lepiej i różnicę widać (a w zasadzie słychać). Może za rok czy dwa ten mankament zniknie całkiem.
2. Aleksandra Hamkało. Nie wiem, ale szczególnie w początkowych scenach Jej gra mnie drażniła. Po prostu nie umiała zagrać moim zdaniem osoby zdenerwowanej. Chociażby scena z trzymaną kartką. Coś tu było nie tak jak być powinno. Takie mam odczucia.
3. Film ma nazwę "Sprawiedliwy" i jest o Pajtku i Jego dokonaniach. Moim zdaniem coś za mało "cukru w cukrze". Za mało pokazanych scen ze samym "Sprawiedliwym" Pajtkiem jak i Pajtka z małą Hanią.
Ogólnie film rewelacyjny, ocierający się o arcydzieło. Polacy nie gęsi i też jak widać potrafią.

P.S. Pytanie do botaników: co to za roślina w doniczce (44minuta i 28 sekunda filmu)? Pamiętam ją z dzieciństwa u babci. Pachniała, a babcia robiła też z niej herbatę ;)