PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9740}

Stań przy mnie

Stand by Me
7,6 34 339
ocen
7,6 10 1 34339
7,7 17
ocen krytyków
Stań przy mnie
powrót do forum filmu Stań przy mnie

Niby dobry ale jednak nie

użytkownik usunięty

Czegos mi brakuje. Rozumiem zamysl rezysera: czyli wspolna droga wzdloz torow (zycie), czasami zejscie z nich i problemy (wiadomo, "zakrety zyciowe"), przyjazn i wspolny cel... ale coz, nie przekonalo mnie to. Ba, mialem wrazenie wewnetrznej pustki, co czesto u dostrzegam gdy mam do czynienia z tworczoscia lub ekranizacja prozy Kinga. Niektore sceny wrecz glupie, aby nie uzyc mocniejszego slowa - niech mi ktos pokaze maszyniste pociagu, ktory nie zwolni widzac kogos na torach - za cos takiego nie tylko traci sie prace, ale staje przed prokuratorem za usilowanie zabojstwa. Mocno to naciagane i papierowe - i taki jest w wiekszosci ten film. Gdyby nie wybitne role Chrisa i przywodcy bandy (nie pamietam imienia) film przeszedlby niezauwazony (no, jeszcze Teddy byl wiarygodny). Generalnie przecietniak, ale dla wyjatkowych kreacji aktorskich mozna obejrzec. Normalnie dalbym 4 ale wlasnie za aktorstwo +2 czyli 6.

użytkownik usunięty

Ach, i jeszcze jedno - te dzieciaki maja niby maja 12 lat, a badzmy realistami - 12 latki nie potrafia dyskutowac na takie tematy jak w tym filmie. 15latkowie tak, 12 - NIE. Po raz kolejny dostrzegam zero znajomosci psychologii dzieci w filmach z Hollywood, ba - nawet nie psychologii, a zwyklego poziomu zrozumienia dziecka. Kompletna i kolejna bzdura tak jaby scenarzysta i rezyser wiedzieli dzieci tylko w reklamach na ekranach swoich TV. To sie juz robi nagminne.

ocenił(a) film na 10

Film jest inspirowany przeżyciami samego Kinga, jest ku temu kilka przesłanek. Na pewno historia jest bardzo ubarwiona. A na jakie tematy rozmawiali ci dwunastoletni chłopcy, oprócz walki myszki mickey z supermanem, czy ulubionych słodyczy pojawiają się poważniejsze tematy - problemy w rodzinie, zła reputacja itp. Uwierz mi 12latek, który przeżył tyle co chociażby Chris - będzie dojrzalszy od rówieśników. Mamy tu chłopców, którzy nie wychowali się pod kloszem - przemoc i patologia u Teddy'ego, tak samo u Chrisa, tragiczna śmierć brata Gordiego i odwieczne olewanie jego osoby przez rodziców, życie w cieniu starszego rodzeństwa. Nie obraź się, ale brak znajomości psychologii to coś co można zarzucić Tobie. Zapytaj jakiegokolwiek (jeśli masz możliwość) psychologa, czy tematy, które poruszają protagoniści odbiegają od poziomu ich rozwoju - gwarantuje Ci, że nie. Widać ewidentne odstawanie intelektualne od nich Verna - on jako zdziecinniały, rozpieszczony, lękliwy chłopczyk - nie dorasta do znacznie dojrzalszego Chrisa czy Gordona. Pamiętam jak miałam 12 lat, a, że też życie wtedy dało mojej rodzinie w kość ;) to też nie zapomniałam na jakie tematy rozmawiałam ze swoją najlepszą koleżanką, która w domu miała bardzo podobnie. To nie są przedszkolaki. Mam aktywny kontakt właśnie z dziećmi w wieku 5-10 lat (prowadzę zajęcia dodatkowe w domu kultury) i nawet takie szkraby potrafią dowalić tak rozmyślnym tekstem, że nie raz w szoku. Ostatnio jedna z dziewczynek (kłócąc się ze swoją najlepszą koleżanką - dziewczynki po 7 lat) powiedziała, że muszą sobie zrobić przerwę, ponieważ są sobą zmęczone, a kłótnie są bez sensu.

Jest powiedziane w filmie, że chłopak zginął zapewne w nocy, to są lata 60te pociągi nie były takie jak teraz - a nawet teraz maszynista nie zdąży zahamować w 5 sekund, prawdopodobnie chłopca najzwyczajniej nie widział, szedł poboczem, żeby się nie zgubić wzdłuż torów.... to nie jest jakaś abstrakcyjna sytuacja, ile razy ktoś kogoś samochodem potrąca ? Miliony, a wiadomo, że nie dość, że auto łatwiej zatrzymać to i prowadzi się też ze znacznie większym wpływem na kierunek. Mit nie został obalony. Chłopak też był poszukiwany, chłopcy przypadkowo się dowiedzieli, gdzie są jego zwłoki, z dziecinnych pobudek też wyruszyli aby go odnaleźć..... na końcu wybrali anonimowy telefon, dopiero wtedy władze dowiedziały się o wypadku i nie wiadomo co z maszynistą, bo to nie jest istotne, to rzecz wtórna do samej historii. Może rzeczywiście stanął przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci. Oglądałeś/aś to uważnie?

I nie rozumiesz zamysłu reżysera, można to w ten sposób nadinterpretować, że tory jako droga życia, zejścia jako problemy. Nadinterpretacje można znaleźć wszędzie. Jest to w dużej mierze "film drogi", głównie traktuje o dojrzewaniu i przyjaźni - czystej, dziecięcej :) bardzo dobra adaptacja, Reiner podołał. Jasne, że film może komuś nie leżeć, ale Twoje zarzuty nie mają prawa bytu, są nie prawdziwe.

użytkownik usunięty
Vanillia

1) "Film jest inspirowany przeżyciami samego Kinga, jest ku temu kilka przesłanek." ...i jak zwykle King ma fatalne wyobrazenie o psychice dziecka. Ten facet mam wrazenie z dziecmi nigdy nie mial najmniejszych kontaktow, dla niego 8, 10, 12 i 15 latek roznia sie tylko wzrostem. Dostrzeglem ten fakt wielokrotnie w przypadku jego prozy.

2) "Jest powiedziane w filmie, że chłopak zginął zapewne w nocy" - o truposzu przeciez w ogole nie pisalem, a w przypadku pozostalych scen nie zauwazylem aby bylo ciemno np. gdy jeden z chlopakow "gral odwazniaka" na torach i jeszcze bardziej ewidentna sytuacja, czyli jak biegli przez most, a lokomotywa w ogole nie zwalniala. Pokaz mi choc jednego normalnego maszyniste, ktory co najmniej nie zwolni widzac pieszego na moscie kolejowym. Te sceny to idiotyzm.

3) "ale Twoje zarzuty nie mają prawa bytu, są nie prawdziwe" - och, czyzby, naprawde? A czemu? Bo tak? Coz, jakos mnie takie argumenty nigdy nie przekonuja.

PS
"bardzo dobra adaptacja" - tak tu sie zgadzam, to dobra adaptacja dosc miernej ksiazki, efekty widac. Mowiac troche ordynarnie ale uwazam, ze celnie w tym przypadku: z go*na bata nie ukrecisz.

ocenił(a) film na 10

Nie wiem jakie King ma wyobrażenia o psychice dziecka, nie czytałam innej powieści/noweli, gdzie głównymi bohaterami/kami były by osoby poniżej 16 roku życia, podaj przykłady, jeśli możesz. Gdzie jeszcze skupiał się na psychice trochę starszego dziecka. W sumie to początkującego nastolatka. I po raz 2 powtórzę, tematy, które poruszali bohaterowie nowelki "Ciało" - co zostało przeniesione na ekran, nie wybiegają poza możliwości intelektualne i światopoglądowe osób w ich wieku, o ich doświadczeniach. Nie wiem jak Ty byłeś rozwinięty w wieku 12/13 lat i jakie tematy poruszałeś z najbliższym przyjacielem.... ale nie mierz wszystkich swoją miarą. Chyba zupełnie ominąłeś połowę mojego posta, gdzie przytaczam Ci dwa przykłady.
aaaa....Chodziło ci o wyczyn Teddy'ego, sformułowałeś to tak, że zrozumiałam, że chodzi o tego Ryana. No, ale nie zmienia to faktu i znowu powtórzę, nie jest łatwo zatrzymać pociąg, tamte pociągi to było jeszcze ciężej (było napalone - tego nie zatrzymasz po prostu - ilość opału była obliczona tak, aby starczyło na konkretny dystans). Maszynista jeśli dobrze pamiętam trąbił, jeśli go widział, nic się nie stało, więc nie musiał się zatrzymać. Gdyby go trzasnął, też nic by nie było, bo to byłoby ewidentna wina głupiego dzieciaka- samobójcy. W ten sposób wiele ludzi odebrało sobie życie ;) wchodziło na tory, maszynista nie zdażyłby zahamować, często jeżdżę pociągiem nie wiem dokładnie ile km przed stacją zaczyna się ten proces, ale dużo wcześniej taki pociąg zaczyna hamować. Jedyne co zostaje zrobić to trąbić.
Naprawdę uważasz, że piszę , że nie masz racji, bo tak ? Chyba dość dosadnie tłumaczę, a jak nie wierzysz jakiemuś uzytkownikowi, idź na pkp zagadaj z maszynistą to Ci wytłumaczy, albo poczytaj o starych pociągach, a odnośnie dzieci, wystarczy gadka ze szkolnym psychologiem w podstawówce, to Ci wyjasni, że 12 latek to nie taki tępak i potrafi wyrażać swoje frustracje i problemy, nie tylko w buncie, ale także w mowie .

użytkownik usunięty
Vanillia

"ale nie mierz wszystkich swoją miarą" - ach, juz ad persona. Ty takze nie mierz wszystkich swoja miara, bo moze sie okazac, ze ktos ma z dziecmi do czynienia na codzien.

"No, ale nie zmienia to faktu i znowu powtórzę, nie jest łatwo zatrzymać pociąg," - a Ty kto, maszynista? Bronisz idiotyzmow, spoko, ale ich nie tlumacz bo idiotyzm idotyzmem nadal zostanie.

"Gdyby go trzasnął, też nic by nie było, bo to byłoby ewidentna wina głupiego dzieciaka" - obsmialem sie. Wybacz, ale to co piszesz to komedia. Sprobuj potracic kogosc na ulicy i wtedy wydukaj ten komiczny tekst - w ciagu tygodnia dostaniesz *minimum* 5 lat i to bez zawiasow.

"Chyba dość dosadnie tłumaczę" - nie, nie tlumaczysz, Ty tylko uwazasz ze tlumaczysz, ale wybacz, Twoje argumenty sa po prostu zabawne.

"wystarczy gadka ze szkolnym psychologiem w podstawówce, to Ci wyjasni, że 12 latek to nie taki tępak" - komedia, po prostu typowy "argument" malolata, ktory zawsze postawiony pod sciana opiera sie na tzw "autorytetach", bo na swoja glowe liczyc juz nie moze. Taaa... psycholog bedzie mi tlumaczyc co mieli w glowie moi kumple i ja majac 12 lat. Podobnie jak to co widze dzis dookola siebie na codzien. Spoko.

OK, juz wszystko wiem - rozmawiam z nastolatkiem, ktore sadzi, ze ma wiele do powiedzenia, ze sie na wszystkim zna, ale jak to bywa w przypadku dzieci, w rzeczywistosc nie masz NAJMNIEJSZEGO pojecia o swiecie w ktorym zyjesz. Przyjmij do wiadomosci, ze Twoje poglady wrecz porazaja infantylnoscia i brakiem dojrzalosci. Wroc do tego tematu za te 10 lat, wtedy moze porozmawiamy, poniewaz dzis zwyczajnie marnujesz moj czas - z dzieciakami nie rozmawiam, dzieci ignoruje calkowicie czego nie raz i nie dwa dalem wtraz na tym forum, bo dzieci i ryby po prostu glosu nie maja.

A liczylem na sensowna dyskusje. Ba, caly internet.

ocenił(a) film na 10

Mam z dziećmi do czynienia (całą gromadką) na co dzień. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Bo chyba to przeoczyłeś. Nie chciałam Cie urazić, chodziło tylko o to, że skoro stwierdzasz, że dzieci nie poruszają tematów takich jak problemy w rodzinie itp, to znaczy, że Ty nie poruszałeś, bo gdybyś poruszał, to na pewno miałbyś inne zdanie. Logiczne. To co widzisz na dzisiaj dookoła nijak się ma do tego co było w czasach kontrkultury w USA.

Autorytety? Dobre sobie. Chodzi tylko o osoby bardziej doświadczone w konkretnych dziedzinach, tak jak psycholog dziecięcy lepiej zna się na psychice dziecka, tak maszynista ma większą wiedzę dotyczącą pociągów. Autorytet nie ma tu nic do rzeczy, potrafię uszanować jednak to, że ktoś na pewno lepiej się zna ode mnie, a skoro moje argumenty totalnie omijasz, to wysyłam do kogoś, kogo może posłuchasz. Bo Twoje zdanie, jest wyssane z palca, nie poparte żadnymi dowodami. Dlatego pachnie mi to prowokacją. Mi zarzucasz brak argumentów (mogę tylko odesłać do ponownego przeczytania postów), a SAM? Gdzie Twoje ? Prosiłam o inny tytuł prozy Kinga, gdzie bohaterami się młodzi chłopcy w wieku około lat 12 i co dostałam? NIC ! A cytuje :Ten facet mam wrazenie z dziecmi nigdy nie mial najmniejszych kontaktow, dla niego 8, 10, 12 i 15 latek roznia sie tylko wzrostem. Dostrzeglem ten fakt wielokrotnie w przypadku jego prozy.

Nie, nie maszynista, ale w ten sposób popełnia samobójstwo nie jedna osoba i maszyniści nie mają sankcji prawnych z tego powodu.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Policja-w-Wielkiej-Brytanii-wprowadza-na- kolei-tzw-samobojcze-patrole,wid,16031120,wiadomosc.html
takich artykułów jest mnóstwo,
http://natemat.pl/3945,kat-z-przypadku-niewdzieczny-zawod-maszynisty
skoro są maszyniści którzy mają na koncie po KILKU samobójców to chyba oczywiste, że nie mają ŻADNYCH sankcji prawnych z tego powodu ;)

Co do potrącenia samochodem, to zupełnie inna bajka, tak jak maszynista nie ma wpływu na debili i egoistów, którzy stają sobie lub wskakują na tory, tak przy prowadzeniu auta mamy więcej możliwości - choć na debili wpływu nie mamy
i tak z kodeksu karnego : .Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Jeśli jednak w trakcie postępowania prokuratura nie wykaże zaniedbań ze strony kierującego, postępowanie zostanie umorzone. I tak jeśli prowadzisz zgodnie z przepisami (trzeźwy, ograniczenie prędkości itp),a wybiegnie ci pijany człowiek przed koła z za zakrętu, to trzeba by było mieć dużego pecha, albo wrednego sędziego, żeby za takie coś kipnąć. Fakt w Polce udowadniasz swój brak winy, a USA... tam udowadniają ci winę.

Nie wiem ile Ty masz, ale masz niski standard kultury jak na swój wiek, to raz. Dwa brak logicznego myślenia, czytania ze zrozumieniem i obeznania w świecie. No cóż ..... twoja oporność pewnie ominie każdy argument . a twoje lenistwo zabroni ci poszperania, pogadania, podowiadywania się. także żyj w swojej aroganckiej naturze, czy tam trolluj dalej <3 ba, cały internet.

ze ma wiele do powiedzenia, ze sie na wszystkim zna, ale jak to bywa w przypadku dzieci, w rzeczywistosc nie masz NAJMNIEJSZEGO pojecia o swiecie w ktorym zyjesz. Przyjmij do wiadomosci, ze Twoje poglady wrecz porazaja infantylnoscia i brakiem dojrzalosci.

jesteś mistrzem hipokryzji. dawno nie czytałam denniejszych postów od twoich.

ocenił(a) film na 7

Pewnie ci chodzi głównie o scenę kiedy Gordie i Chris idą z tyłu i Chris prawi morało Gordiemu, żeby ten nie spie.przył sobie życia i szedł na studia. Też mnie to troche rozbawiło, ale ogólnie jak się zastanowić, jak się cofnąć do swojego 12r życia, to dochodzi się do wniosku że sporo się w takim wieku pojmowało wbrew pozorom. Jedynie zmienia się spojrzenie na pewne rzeczy, jednak sama ocena sytuacji, to dla 12latka bułka z masłem. Chris był inteligentny życiowo, a że lubił Gordiego, to radził mu to co sam uważał za słuszne- pójście do liceum i na studia. Więc jak się zastanowić, to w tej rozmowie (bo głównie o nią chodzi?), nie było nic naciąganego.

ocenił(a) film na 8
krisimovie

"jak się cofnąć do swojego 12r życia" - akurat ty to chyba za daleko się cofać nie musisz, o ile w ogóle...

ocenił(a) film na 7
SzymonS1

Rozwiń myśl, bo nie wiem czyś troll czy gnom.

użytkownik usunięty

Ech, wstyd: "wzdloz" = "wzdluz" oczywiscie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones