Niby zwykły film o czwórce przyjaciół, która wyrusza w podróż...Ale to, co za sobą niesie ta wyprawa jest zarazem proste i głębokie - wszystkie ich rozmowy, żarty, plany i strach przed wejściem w dorosłość. W dodatku niesamowita oprawa muzyczna i ogromny talent aktorski, biję brawo. W wieku dwunastu lat posiadanie takich bliskich przyjaciół jest prawdziwym darem i szczęściem, można rzecz, że sama zazdrościłam im tej głębokiej więzi.
Ostatnie minuty - łzy lecą już same, nawet tego nie zauważyłam. Nie był to dla mnie szczególnie dramatyczny koniec, ale rany...Cóż, polecam z całego serca film o tej przyjaźni i ciekawej podróży, po której wszystko wydawało się być inne. Na pewno sięgnę także po nowelę. :)