Oglądałam go kilka lat temu, miałam go od dawna i byłam przekonana, że jest do kitu... Nic bardziej mylnego! Wzruszający, wspaniały i niesamowity film ^^
Film należy oceniać jak drugiego człowieka - po dokładnym poznaniu go ^^
Co się nie podoba w tytule? Jego prostota, od razu wiadomo o czym jest,
wszystko podane jak na tacy, nie zachęca specjalnie do obejrzenia filmu.
A sama bajka - bezbłędna.
tja... wg was tytuł powinien pewnie brzmieć "siła przyjaźni" albo "dziecięce marzenia"
Może "Blaszany gigancik" albo "srebrny robocik" ? Litości. To nie bajka, tylko film animowany.
Ludzie narzekają na wszytko, dubbing, LGBT, że mówi się do filmu bajka, narzekają też na Pixara, a teraz okazuję się że nawet tytuły filmów im przeszkadzają! No w jakim ja kraju muszę żyć!
No dobra ^^ Ale w sumie śmiesznie jakby ktoś np: Pomyślał że w głowie się nie mieści, to nwm jakiś kryminał xD
Haha, dokładnie xD Nie wiem co wtedy miałam w głowie. To było tak, że znajomy rodziny prowadził wypożyczalnię i pożyczał mi i rodzeństwu bajki, mogliśmy je sobie trzymać dłużej, i jakoś "Stalowego giganta" zawsze odkładałam na później. A gdy w końcu go z rodzeństwem włączyliśmy, to przepadłam i przepłakałam całe zakończenie. Nigdy więcej już nie oceniałam niczego po tytule czy okładce:)