PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9734}
7,2 2 090
ocen
7,2 10 1 2090
Stan posiadania
powrót do forum filmu Stan posiadania

Krytykowany tu sposób filmowania może i nie robi wielkiego wrażenia, bo nie ma tu artystycznie wysublimowanych kadrów, malarskich ujęć, niezwykłego oświetlenia i efektów dźwiękowych, ale statyczne, realistycznie "dokumentujące" ujęcia i powolna narracja mają na celu imitować życie codzienne, oddają cisze między zdaniami, problemy interpersonalne, trudności w komunikacji... Zabiegi te podbijają psychologiczne napięcie, które moim zdaniem jest równomiernie obecne w całym filmie. Warto zwrócić też uwagę na montaż. Oglądając drugi raz dostrzegłam kilka pomysłowych zestawień scen, jak ta na początku, gdzie mężczyzna leży na fotelu dentystycznym, a matka Tomka mówi do niego: "Już pan nic nie czuje..." --> Julia skręcająca się z bólu na schodach przychodni. Swoją drogą ta "choroba" bohaterki była wynikiem "przebudzenia", porzucenia pracy w urzędzie, pracy, której od pewnego momentu nie mogła już znieść, nie chciała być dłużej zamieszana w komunistyczne struktury, kłamstwa, brak godności, kumoterstwo (możliwe, że faktycznie pracowała w tej cenzurze - jak zażartowała) Julia: „Nie zastanawiałam się nad tym (…) Pewnego dnia zaczęłam się nad tym zastanawiać (…) Umówmy się, że ja nie prowadziłam żadnej walki z sumieniem, po prostu postanowiłam tak zarabiać pieniądze, skończyłam polonistykę, nikt mnie nie chciał przyjąć do pracy… Ale pewnego dnia zastanowiłam się… A poza tym ludzie, które wydawali mi polecenia, nie lubię ich, wydają mi się po prostu idiotami!"

Co do samej historii - jest prosta, ale ma głębokie przesłanie. Tomek i Julia są pozornymi przeciwieństwami, ale na początku to on potrzebuje leków nasennych. Czy jej skłonności do chorób psychicznych wzbudziły w nim instynkt opiekuńczy? On wychodził z trudniejszego okresu, ona w niego wkraczała.

Widzę, że wątki na forum albo sprowadzają ten film do słabej formy, albo chwalą poprowadzenie wątku psychologii rodziny. A tu jest jeszcze jeden potężny temat - uwikłanie jednostki w system komunistyczny. Co mówi Julia do urzędnika, z którym pracowała: .„Ja mam w dupie te przepisy! Ja chcę dostać paszport, chcę być wolnym człowiekiem! Wiem, że mi nie wolno, wiem, że mam karę, ale – ja chcę wyjechać!” „Słuchaj, dotąd było mi wszystko jedno, z kim się przyjaźnię, z kim rozmawiam, komu podaję rękę, teraz nie chcę, po prostu nie chcę, chcę to wszystko rzucić, pieprznąć!”
Miłość ją zmieniła, otworzyła oczy, zaczęła dostrzegać wartości i zaczęła cierpieć ich niedostatek w swoim życiu. Wcześniej w nic nie wierzyła, w Boga, w ludzi, w dobro, miłość, honor, wolność, prawdę. Przy Tomku zaczęła – czego skutkiem była choroba psychiczna (?)… Rozsypał się jej skrzętnie poukładany światopogląd, czego nie udźwignęła.
Jednak otwarte zakończenie daje jej szansę na wyzdrowienie, dojście do siebie i zbudowanie tożsamości na nowo, jako jednostki wolnej, z nabytymi fundamentami.

ocenił(a) film na 5
stones_in_pockets

Powinno być: "Wiem, że mi nie wolno, wiem, że mam KARENCJĘ, ale – ja chcę wyjechać!”

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones