Kosmicznej wędrówki ciąg dalszy, która spodobała mi się znacznie bardziej niż poprzednik.
Ta część ma w zasadzie wszystko co stało się znakiem rozpoznawczym serii i pod tym względem nie zawodzi, z drugiej strony nie wyłamuje się ponad ustalone ramy sagi.
Nastąpił za to znaczny fik w sferze wizualnej (to najdroższy ze wszystkich Treków) – tutaj cała kosmiczna wędrówka została wygenerowana komputerowo i trzeba przyznać, że gwiazdy i wszystkie mgławice jeszcze nigdy tak pięknie nie wyglądały.
Całość może i przewidywalna (film za szybko odsłania swe karty), ale jak najbardziej zajmująca. Fani sagi będą usatysfakcjonowani.
Moja ocena - 6/10