Jak komuś się podobał Labirynt,Detektyw albo Sekret jej oczu to cos w sam raz dla niego.Uwielbiam taki klimat!
Potwierdzam. Nastrojowy film społeczno-kryminalny, zostawiający widza z bardzo gorzkim zakończeniem. Satysfakcja dla kinomanów, którym bliska jest tematyka zmagania Hiszpanów z frankizmem - ten film podchodzi do zagadnienia w oryginalny sposób.
Nie wątpię, że ci, którym "bliska jest tematyka zmagania Hiszpanów z frankizmem" zrozumieją z tego filmu znacznie więcej niż przeciętny widz... Ale i przeciętny widz powinien być usatysfakcjonowany :)
Jak zwykle w tego typu filmach w kulminacyjnych scenach musi padać deszcz.
Dałbym 10 gdyby nie ta „deszczowa” sztampa.
Podobny do Sekretu jej oczu? Chyba żart.. oprócz tego ze w obu filmach mówią po hiszpansku nie na żadnego podobienstwa, Sekret.. miazdzy ten film.
O gustach się nie dyskutuje. Zasugerowałem się Twoim postem i obejrzałem "Sekret jej oczu". Niestety odniosłem inne wrażenie. Dla mnie to Isla mimima miażdży "Sekret jej oczu" o ile można w ogóle porównywać te filmy. Sama zauważyłaś, że łączy je tylko język hiszpański i tak jest, zatem żaden nie jest lepszy - to zupełnie inne kino i inne filmy.
Chyba nie tylko język hiszpański, ale i połączenie wątku stricte kryminalnego ze społeczno-historycznym. W "Sekrecie..." mieliśmy w tle juntę argentyńską, tu mamy frankizm.
Klimatem przypomina mi również "Zagadkę zbrodni", a nawet nieco "Chinatown", choć to już jednak wyższa liga.
klimatem i pewnymi rozwiazaniami fabularnymi (nawet finałem!) film na maksa przypominam pierwszy sezon True Detective..ciekawe czy to przypadek czy zamierzona inspiracja...(premiera La Isla we wrzesniu 2014, a pierwszy odcinek detektywa styczen 2014)
Też mi się to podobieństwo do True Detective mocno narzucało w trakcie seansu. Niemniej biorąc pod uwagę fakt, że realizację filmu zakończono miesiąc przed premierą pierwszego odcinka, inspiracje musiały być raczej pośrednie.
Widziałem wszystkie 4 wspomniane w temacie filmy (Labirynt, Detektyw, Stare grzechy..., Sekret...) i wszystkie mają u mnie 9tki i 10tki, z czystym sumieniem można je polecić miłośnikom (dosyć powolnych) kryminałów:)
Do tego dodam wspomnianą już tutaj koreańską "Zagadkę zbrodni". Też trochę społecznego komentarza do niedawnej historii kraju, duet detektywów, trudne śledztwo...