PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=718031}
6,6 7
ocen
6,6 10 1 7

Stargate
powrót do forum filmu Stargate

Jak myślicie o czym będzie fabuła filmu?
ja osobiście nie mam pomysłu, ale chciałbym by wreszcie gwiezdne wrota niebyły tajemnicą i by ludzkość była świadoma że niejest sama we wszechświecie, oraz by pokazali jakieś podsumowanie każdego z seriali. :)

nieznajomy43

Biorąc pod uwagę że mówiono o trylogii o powinien być jakiś ciekawy temat może coś o starożytnych czy tam pradawnych, wyjaśnienie misji Przeznaczenia, porzucenie atlantydy, ascendencja(Ori i oddzielenie sie od Alteran) itd, poczatki rządów goa'uld, może jakiś nowy wróg. Boję się trochę tych infomracji o reboocie(znówu ogladac toczka w toczkę tos amo z innymi aktorami :/) niektóre filmy nie powinny być ruszane ale serial pozostawia miejsce na takie zabawy. Podróże w czasie S8E19, rozbłysk słoneczny (jak Continuum) (S2E21) lub alternatywne rzeczywistości (S1E19). Z racji tego ze wiele ciekwych odcinków przewinęło się w SG-1, SG-A i SG-U jest wiele historii do wyboru. Jeśli ktoś ma zrobić to wolę w roli reżysera Emmericha.

yoda8

akurat Ori zostali zakończeni w ostatnim filmie. Ja raczej nie spodziewam się rebootu seria jest po prostu zbyt młoda. :)

nieznajomy43

Patrząc na ostatnie dokonania tego reżysera mam tylko nadzieję że nie pogwałci kanonu SG i zobaczymy coś ciekawego a nie kolejnego potworka w stylu Pojutrze czy 2012.

Firo

czy ja wiem czy źle, oczywiście mógł się trafić lepszy reżyser, ale lubię jego filmy nawet Godzillę. zawsze jak leci jakiś jago film to oglądam. :)
a co do Pojutrze czy 2012, cóż miał nakręcić apokaliptyczne filmy katastroficzne i według mnie się udało. :)
Ogólnie, według film mógł dostać gorszego reżysera. :)

Firo

Z tego co mi wiadomo, to Emmerich nie przepadał za serialami. Wygląda na to, że on to traktuje dość osobiście, bo robiąc film miał swoją własną wizję tego uniwersum i miał chęć na zrobienie dalszych części. Zarówno on, jak i Devlin wspominali o tym już dobrych dziesięć lat temu w jakimś wywiadzie. Wytwórnia jednak postanowiła kontynuować historię w formie serialu telewizyjnego, który nie miał nic wspólnego z wizją twórców filmu. Nic dziwnego, że za nim specjalnie nie przepadają.

Wygląda na to, że nowy film będzie remakiem oryginalnego filmu i tym samym rebootem całego uniwersum, zrobionym właściwie od podstaw. Jako taki ma mieć niewiele wspólnego (lub wręcz nie mieć nic) z serialami. Co to oznacza? Nie będzie Tealc'a, Carter, generała Hammonda i Jannet Frasier. Daniel znów będzie nerdowatym archeologiem, a Jack komandosem bez poczucia Humoru. Zapewne powróci Kovalsky. Nie będzie za to Pradawnych, Atlantydy, Asgardczyków an Noxów. Co więcej - nie będzie Goa'uldów w takiej formie, jak widzieliśmy ich w serialach. Nie ma zresztą powodów by twierdzić, że rasa Ra otrzyma taką samą nazwę. Nie będzie Ha'taków ani Alkeshy, nie będzie Zatów. Aż chciałoby się zacytować klasyka - "nie będzie niczego". ;)

Oglądanie tego filmu będzie bardzo dziwnym doświadczeniem, po tych wszystkich latach spędzonych przy SG-1, Atlantis i Universe. Można powiedzieć, że wychowałem się na tych serialach. O ile uważam, że Emmerich (jako "ojciec założyciel" tego uniwersum) powinien mieć prawo do opowiedzenia własnej wersji historii, to jednak smutno mi, gdy pomyślę, że wszystko co stworzyły seriale zostanie odrzucone...

Atlantis86

ale to seriale odrzuciły pomysły z oryginalnie planowanej trylogii. Seriale oczywiście były wyśmienite, szczególnie SG-1, jednak może dobrze, że zrealizowana zostanie w końcu oryginalna trylogia. Zresztą przyjmując teorię światów alterantywnych można obie rzeczywistości połączyć ;)

sdms

Jakie pomysły? Nie powstał nawet zarys scenariusza do kontynuacji. Serial rozwinął to co zapoczątkował pierwszy Stargate.

marcin261287

prawda, jeśli ma powstać film to musi nawiązywać do serialu.

nieznajomy43

Nie musi i pewnie nie będzie. Ja bym sobie życzył, aby nie był to oddzielny od serial twór. Jakieś małe nawiązania mogłyby być.

nieznajomy43

tak jak napisał Marcin - nie musi i nie będzie. Dean Devlin - współautor scenariusza i producent oryginalnego filmu w jednym z wywiadów potwierdził, że ponieważ nie mogą ot tak po 20 latach zrobić 2 części to nakręcą planowaną trylogię od początku dodając te rzeczy, których nie mogli ująć w pierwszym filmie.

marcin261287

Albowiem twórcy od początku planowali trylogię. Tworząc trylogię ma się pomysł na całą trylogię, a nie na pierwszą część. Dlatego też Emmerich miał trochę notatek odnośnie dalszych części - na ich podstawie powstały książki Billa McCay'a, które w żaden sposób nie wpisują się w fabułę serialu (pierwsza książka wydana była w 1995 roku, a więc jeszcze przed serialem).

sdms

Właśnie w tym sęk, że to nie wyszło poza fazę prywatnych przemyśleń Emmericha i ludzi związanych z filmem. To nie "Władca Pierścieni", do którego trzech części scenariusze pisano równolegle.

marcin261287

Co nie zmienia faktu, że seriale odbiegły od pierwotnie planowanej fabuły, rozwiniętej jeszcze przed serialami w książce opartej na notatkach Emmericha pod nazwą Stargate: Rebellion z 1995 roku oraz kolejnych książkach w serii: Retaliation, Retribution, Reconnaissance oraz Resistance ukazujących się do 1999 roku.

Nie oceniam czy to dobrze, czy źle - uważam, że seriale były świetne. Natomiast miłoby było zobaczyć na ekranach pierwotnie planowaną trylogię - i z tego, co czytałem gdzieś kiedyś tak właśnie ma być zrobione.

nieznajomy43

Z tego co pamiętam z doniesień w sieci to ma być to oryginalnie planowana trylogia, tzn. remake filmu z 1994 roku + kolejne dwie części, które były wówczas planowane, ale nie doczekały się realizacji. Te filmy w żaden sposób nie będą związane z fabułą znaną z seriali.

sdms

Te filmy będą klapą z wielu powodów, za wcześnie na reboot i nowych aktorów, ludzie ciągle czekają aż zakończy sie fabułe SGA i SGU, po drugie oryginalny film znacznie sie różnił od serialu (nie tylko aktorzy ale i fabuła) i za daleko już to zaszło. Po trzecie reżyser jest znany z efektownych ale dennych fabularnie filmów (np. 2012 lub Pojutrze). Społeczność SG jest negatywnie nastawiona, nie znam nikogo komu sie ten pomysł spodobał. Czuć klape na odległość ale to jego kasa.

ggajos

A ja tam się cieszę. Film pierwszy raz oglądałem dawno temu i mi się bardzo spodobał. Później pojawił się serial i spodobał mi się milion razy bardziej. Niemniej z chęcią zobaczę przeniesienie na ekrany pierwotnej wizji twórców. Nie ma sensu oceniać filmu, którego jeszcze nie ma. Inna sprawa, że w interesie fanów jest to, by film odniósł sukces. Sukces filmu bowiem, może skłonić studio do wznowienia serialu.

sdms

Koleś jest marnym reżyserem, zrobi pokazówkę z marną fabułą, to będzie klapa, nie brał nawet udziału w tworzeniu serialu. Serial robili inni ludzie więc ch uja wznowią

ggajos

A ty z tego co widzę jesteś wróżką i wiesz co będzie, a czego nie będzie. Filmy Emmericha osiągały spore sukcesy komercyjne (przykładowo 2012 zajmuje na chwilę obecną 56. miejsce w światowym box office wszechczasów), więc jest spora szansa, że remake GW również odniesie sukces. Fabuła filmu była całkiem ciekawa, a jako że ma najpierw powstać, zdaje się, remake pierwszej części to raczej ciężko ją spieprzyć.

sdms

Hahaha a to że jest w czołówce to znaczy że naprawdę jest dobry? Chyba żartujesz. Jego filmy są pełne efektów specjalnych i nic więcej, fabuły jego nowszych filmów są żałosne i mierne a to wszystko dlatego że jego widzowie to idioci, prostacy i podludzie których myślenie i wciągająca fabuła rani.

ggajos

Widzę, że masz trudności z czytaniem ze zrozumieniem. Sądząc z poziomu Twoich wypowiedzi nie tylko z tym masz problem.

użytkownik usunięty
sdms

Gdzie tu sens, gdzie logika? Jak sukces filmów, które najprawdopodobniej fabularnie będą odbiegać od seriali, ma wpłynąć na ich (seriali) wznowienie?
Może chodzi Ci o nakręcenie nowego serialu?

Uwe Boll, przepraszam Roland Emmerich najprawdopodobniej nie ma pomysłu na film, więc próbuje wbrew (wydaje się) zdecydowanej większości odgrzać kotleta. I to nie jednego z tego co wiem.

To że film miał być trylogią wiedziano już przy emisji oryginalnego filmu. Kiedy powstał serial część fanów filmu była oburzona i krytykowała serial za odejście od pierwotnie zamierzonej fabuły. Odkąd pamiętam byli ludzie zainteresowani drugą i trzecią częścią filmu.

Nie ma żadnego znaczenia, czy fabuła filmów odbiega od tej w serialach. Jeśli film wzbudzi zainteresowanie nowych widzów, którzy nigdy nie mieli do czynienia z tym światem to nie ulega wątpliwości, że część z nich sięgnie także po serial. To naturalna konsekwencja. Dlatego też ewentualny sukces filmu może skłonić wytwórnię do sięgnięcia na półki i odgrzebanie choćby Extinction czy też Revolution. W końcu głównym powodem odłożenia uniwersum gwiezdnych wrót na półki była niewystarczająca oglądalność. Sukces filmu mógłby dać wytwórni nadzieję, na lepszą oglądalność serialu.

użytkownik usunięty
sdms

No dobrze, obaj autorzy scenariusza "zawsze chcieli i wiedzieli, że chcą nakręcić trylogię". Bardzo gratuluję wytrwałości, ale nie o tym pisałem...
Mimo to, odniosę się do tego co piszesz :): za angielską wersją wiki: "Devlin and Emmerich gave the rights to the franchise to MGM when they were working on their 1996 film Independence Day". Ja tu nie widzę chęci kręcenia kolejnych części. Sukces kasowy był. Mogli kręcić ;)

Brak znaczenia fabuły. No proszę proszę :) arbitralne wnioskowanie :) No to po jednym przykładzie na to, że się mylisz:
1) Star Trek: TOS, nakręcony został w latach 60 ubiegłego wieku. Kolejno kręcone filmy oraz seriale, stanowiły jeden ciąg. Reboot nastąpił 50 lat później.
Ale został on tak umiejętnie skonstruowany, że zadowolił fanów Star Trek, a także nowych widzów. Autorzy zrobili to nie odcinając się od ST:TOS.

2) W opozycji do tego jest reboot Terminatora. Film odcinający się od pierwszych 4rech (po 3 i 4 nie dziwię się), wg mnie zarobił na dawnej chwale T1/T2 i nostalgii dzisiejszych 30to parolatków. Nie zainteresował nowych widzów. Brak interesującej fabuły spowodował, że to po prostu kolejny sci-fi w kinie. Nuff said.

Emmerich najprawdopodobniej chce anulować (wielce udanych) kilkanaście (!) lat emisji seriali, bo... mu się nie podobają/nie ma pomysłów na nowe filmy/zwyczajnie chce zarobić :).
Sam przyznasz, że wybitnym twórcą kina to on nie jest, jego filmy katastroficzne zarobiły na siebie, bo kręcił je w odpowiednim momencie w którym ziemia zbliżała się do kolejnych końców świata (kalendarz majów, przebiegunowienie) :).
A więc jego umiejętności oraz to, że rynek jest przesycony blockbusterami Marvela spowodują, że istnieje ogromna szansa na to, że Stargate zginie w gąszczu. Nie zarobi odpowiednich pieniędzy. MGM nie da kasy na nowy serial kontynuujący poprzednie (poważnie myślisz, że po tym wszystkim wrócą do porzuconych filmów? :|).

Szkoda, że nie zrobią filmów od razu na DVD, takich kończących Atlantis, i SG:U. Ludzie rzuciliby się na to, a pewnie koszty produkcji byłyby niższe niż fantazja Emmericha.

Zacytuję siebie: "w interesie fanów jest to, by film odniósł sukces" - w kontekście tych słów proszę interpretować moją wypowiedź odnośnie braku znaczenia fabuły.

Co do oddania praw do Gwiezdnych wrót i planów stworzenia trylogii to odsyłam do tego artykułu: http://www.gateworld.net/news/2014/06/dean-devlin-on-his-return-to-stargate/

Co do "anulowania" - zdaje się, że Devlin kilkukrotnie się wypowiadał sugerując, że da się pogodzić fabułę z filmu i seriali. Osobiście wydaje mi się to dziwne, bo z jego wypowiedzi wynika, że druga część filmu ma się rozgrywać 12 lat po pierwszej, a jednocześnie wszystkie części mają się rozgrywać przed wydarzeniami z seriali... No ale w USA wszystko jest możliwe. Moim zdaniem powinni wykorzystać znaną z serialu teorię rzeczywistości alterantywnych i wtedy faktycznie dałoby się bez problemu pogodzić obie linie fabularne.

Podkreślam, że nie zakładam, że film odniesie sukces. Mowię jedynie, że sukces filmu powinien być w interesie fanów. By odniósł sukces niewątpliwie musiałoby nastąpić sporo zmian, gdyż wydaje mi się, że dla współczesnego widza oryginalny film mógłby się wydawać zwyczajnie nudny. No ale zobaczymy, co wymyślą twórcy.

użytkownik usunięty
sdms

Podsumowując: "w interesie fanów jest to, by film odniósł sukces" - absolutnie z tym się zgadzam, ale nie wierzę w udany powrót.

Peace.

nieznajomy43

o niczym, bo go nie będzie, tak swoją drogą, żeby dodawać temat kiedy nawet scenariusza nie ma i zdjęcia się jeszcze nie zaczęły, brak słów do osoby kóra to dodała, nie do tego który założył podtemat).

nieznajomy43

Ogólnie to jest to temat - mam tu na myśli sam Stargate - same wrota do gwiazd - normalnie nie do wyczerpania. Aż dziwi mnie że fabryka snów do dzisiaj nie wyprodukowała jeszcze jakiegos sequela, prequa czy innego cuś ...
Ten temat jest jak dla mnie ogólnie super świetny.

mister1999

stargate ma bogatsze uniwersum niż star wars, seriali jest mnóstwo

foxu23

Nie mam na myśli seriali tylko "konkretny" film .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones