"Blues Brothers"
To był film!
A ten w podobnym klimacie, ale właśnie bez tego klimatu.
Jakieś ścinki przebojów z lat 80-ty, a i 70-tych w tle jako ścieżka dźwiękowa.
Może francuzofile odnajdą dla siebie jakąś ciekawą nostalgię za zgasłymi gwiazdami francuskiej estrady.
Nadzieje budziła Sabrina ("Boys! Boys! Boys!) jako... zakonnica na obcasach. Niestety na pokazywaniu kostek w szpilkach spod habitu się skończyło. Nie zaśpiewała.
Szkoda oczu. Naprawdę.