PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=252724}
5,9 11 364
oceny
5,9 10 1 11364
4,6 5
ocen krytyków
Statyści
powrót do forum filmu Statyści

nie dla idiotów

ocenił(a) film na 10

Polska to kraj skrajności. Albo czarne, albo białe. Kawy z mlekiem się tu nie lubi. Podobnie jest z filmami. Albo kręci się produkcje dla idiotów, którzy podczas spazmatycznych ataków śmiechu z dowcipów o poziomie deski klozetowej wypadał im popcorn z gęby, albo nadambitne kino, poruszające jedynie ważne i mądre tematy życiowe. Jeszcze można by taką sytuację przeboleć, gdyby filmy te prezentowały chociaż przyzwoity poziom realizatorski i były sprawnie opowiedziane.
Kwieciński zrobił film środka. Rozrywkowy, niejednoznaczny gatunkowo(co jak widzę, nastręcza wielu problemów widzom), ale z ambicjami. Są więc ciekawe postacie, intrygujący pomysł fabularny, są emocje(od śmiechu do płaczu), płynnie prowadzona narracja, jest wysoki poziom realizatorski. Czego chcieć więcej? Chyba jedynie bardziej wyrobionej widowni.

ocenił(a) film na 1
gibons19

Primo- Nie neguję że dla ciebie to świetny film każdy ma swoje zdanie i nikomu nie wolno narzucić swojego zdania. Tak więc szanuję twoje zdanie, ale nie zmienia to faktu że dla mnie ten film jest do d...

Dlaczgo?- właśnie dlatego że od środka. Nie tyle ma najgorsze cechy obu typów, ale dlatego że ni to ambitniak ni to komedia romantyczna- dla Ciebie może to dobry pomysł ale jak dla mnie jest miałkie. I to bardzo.(Nie chodzi o to że nie rozumie filmu- po prostu nie bawi mnie konwencja). Co do ciekawych postaci- owszem jest kilka interesujących jak np. Gralewski albo Pani Anna, ale jest też kilka takich że mam ochotę odejść od ekranu-Bożena ten Romek(no comments)i chińska chałastra(nie mam nic do Chińczyków, ale tu wyglądają na nierozgarniętych idiotów) Sam pomysł, żeby "nasi" statystowali przy chińskim filmie jest ciekawy. Opowiedzieć ich losy i spotkania z ekipą- świetnie! Ale jak to powiedział Leszek Miller, nie liczy się jak kto zaczyna, ale jak kończy...
Co do emocji- sorry, ale jedyne uczucie to oczekiwanie aż to się skończy
Gdy tylko pokazano wszystkich bohaterów wiedziano jak to się skończy- smutku tu wogule nie było, a humor i zaciekawienie wprowadzał jedynie K. Kiernaszowski. Co do narracji to było nudna- dłużyzn pełno, nie potrzebnych scen chodzonych z Bartoszem Opanią w roli głównej- za dużo.
Co do realizacji przyznaję rację- niezłe zdjęcia muzyka duży+, a scenografia ujdzie w tłoku. Czego chcieć więcej?
1. Więcej namiętności(ogólnie uczuć)
2. Szybszego tempa
3. Więcej inteligentnego kina
4. Więcej humoru:)
5. Więcej Kiernaszowskiego i Romantowskiej
6. Mniej banalnych love story
7. Więcej wprawy w reżyserii(Biała Sukienka, która było prawdziwym debiutem, wyszła o niebo lepsza)
8. Być pewnym czego się chce(a nie miszmasz z kilku gatunków)
To tyle w tym temacie

P.S W filmie jest jedna ciekawa metafora: że Chińczyki to tak naprawdę...Polacy. Stereotypowa myślą o nas, opierają się o proste myślenie i nie dopuszczają myśli o ludzkim indywidualiźmie. Tyle że tak jest na całym świecie... Polak i Chińczyk nie są bardziej smutni ani bardziej weseli- są tak podobni jak to możliwe. Tyle że pokazanie chińców jako idiotów całkowicie skopało ten pomysł
Pozdro

ocenił(a) film na 3
gibons19

Spodziewałem się po tym filmie dużo więcej... Ten film jest jakiś, taki nijaki. Nie wzbudził we mnie żadnych emocji, a już na pewno nie śmiechu. Niektóre sytuacje strasznie przewidywalne i robione "na siłę" /np. podpalenie statku/. Ucieszyłem się nawet jak się ten film skończył, bo wiało straszną nudą. Na pewno drugi raz tego filmu nie obejrze. Ale za chwilę włączę sobie po raz kolejny Joba i się pośmieję na dobranoc :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones