Lata 60te ,czas hippisów,beatników,wolnej miłości i egzystencjalnych rozterek. Historia kawałka życia duńskiego poety,pieśniarza,wędrowcy.
Dobrze nakręcony,dobrze zagrany,oryginalna fabuła,fajne czasy -moim zdaniem warto !
Jako zbyt nadodpowiedzialny facet zawsze marzyłem by poczuć wiatr wolności we włosach i choć przez chwilę być easy riderem - muzyka,kobiety,żadnych ograniczeń.
Teraz już włosów nie mam,ale marzenia zostały :)
Film daje możliwość przeniesienia się choć na chwilę w czasy dzieci -kwiatów ....