Pomijając fakt, że jeśli się chce nakręcić coś wg. Ballzaca to przeważnie musi wyjść z tego coś dobrego to ten film prócz fabuła, aktorstwem, scenografią w dobie dzisiejszego rynku medialnego naprawdę skłania do myślenia.
I z tego powodu że był tak dobry, zaniżyłeś mu ocenę. Aha...
A to większość dzieł Balzaka aby przypadkiem nie jest aktualna?